Harlan Coben - Krótka piłka

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Krótka piłka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Krótka piłka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Krótka piłka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Od kuli ginie była gwiazdka tenisa, dwudziestoczteroletnia Valerie Simpson. Przed śmiercią próbowała bezskutecznie umówić się z Myronem Bolitarem. Głównym podejrzanym jest klient Myrona, utalentowany czarnoskóry tenisista, Duane Richwood, który prawdopodobnie rozmawiał z Valerie dzień przed morderstwem. Prowadząc prywatne dochodzenie, Myron i jego przyjaciel, zblazowany psychopata Win Lockwood, wpadają na ślad zabójstwa popełnionego sześć lat wcześniej w ekskluzywnym klubie tenisowym.

Krótka piłka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Krótka piłka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Cześć – powiedział.

Esperanza przycisnęła słuchawkę do ramienia.

– To Jake. Chcesz z nim mówić?

Skinął głową. Podała mu słuchawkę.

– Jak się masz, Jake.

– Pewna dziewczyna wykonała częściową sekcję Curtisa Yellera – powiedział Jake. – Porozmawia z tobą.

– Dziewczyna? – powtórzył Myron.

Mea culpa. Nie dbam o polityczną poprawność – rzekł Jake. – Czasem wciąż mówię o sobie czarny.

– To dlatego, że jesteś zbyt leniwy, aby wymówić Afroamerykanin – powiedział Myron.

– A nie Afrykanin czy Afro?

– Teraz Afroamerykanin – odparł Myron.

– Kiedy masz wątpliwości, zapytaj papugę.

– Papugę – powtórzył Myron. – Teraz nieczęsto tak nazywają prawnika.

– A szkoda. W każdym razie tą asystentką koronera jest Amanda West. Wygląda na to, że nie może się doczekać rozmowy.

Jake podał mu adres.

– A co z tym policjantem? – spytał Myron. – Jimmym Blaine’em?

– Nic z tego.

– Nadal w policji?

– Nie. Na emeryturze.

– Masz jego adres?

– Tak – odrzekł Jake.

Zapadła cisza. Esperanza nie odrywała oczu od monitora.

– Możesz mi go podać?

– Nie.

– Nie będę go męczył, Jake.

– Powiedziałem nie.

– Wiesz, że sam mogę ustalić jego adres.

– To dobrze, ale ja ci go nie podam. Jimmy to porządny facet, Myronie.

– Ja też.

– Może. Jednak czasem podczas tych twoich krucjat cierpią niewinni.

– Co chcesz przez to powiedzieć?

– Nic. Po prostu zostaw go w spokoju.

– Dlaczego tak go bronisz? – zdziwił się Myron. – Chcę tylko zadać mu kilka pytań.

Milczenie. Esperanza nadal nie odrywała oczu od monitora. Myron dodał:

– Chyba że zrobił coś, czego nie powinien robić.

– To bez znaczenia – rzekł Jake.

– Nawet jeśli on…

– Nawet. Do widzenia, Myron.

Szeryf rozłączył się. Myron przez moment patrzył na słuchawkę.

– Dziwne.

– Uhm. – Esperanza wciąż wpatrywała się w ekran. – Na biurku masz listy. Mnóstwo.

– Widziałaś Wina?

Esperanza przecząco pokręciła głową.

– Pavel Menansi nie żyje. Ktoś zamordował go zeszłej nocy.

– To ten facet, który molestował Valerie Simpson?

– Taa.

– O rany, łamiesz mi serce. Chyba nie będę mogła zasnąć ze wzruszenia. – Esperanza w końcu zerknęła Myrona. – Wiedziałeś, że on był na tej liście gości, którą mi dałeś?

– Owszem. Znalazłaś jeszcze jakieś interesujące nazwiska?

Prawie się uśmiechnęła.

– Jedno.

– Czyje?

– Pomyśl o wesołym szczeniaczku.

Myron pokręcił głową.

– Pomyśl o firmie Nike – dodała. – O kontaktach Duane’a z tą firmą.

Myron zamarł.

– Ned Tunwell?

– Poprawna odpowiedź.

Najwyraźniej wszyscy w otoczeniu Myrona grali z w jakąś grę.

– Na liście figuruje jako E. Tunwell. Naprawdę ma na imię Edward. Tak więc trochę poszperałam. Zgadnij, kto podpisał pierwszą umowę Valerie Simpson z firmą Nike.

– Ned Tunwell.

– I zgadnij, kto wpadł jak śliwka w kompot, kiedy jej karierę diabli wzięli.

– Ned Tunwell.

– Ojej – powiedziała sucho. – Chyba jesteś jasnowidzem.

Znów wpatrzyła się w ekran monitora i zaczęła stukać w klawiaturę.

Myron zaczekał chwilę.

– Masz coś jeszcze?

– Tylko niepotwierdzoną plotkę.

– Jaką?

– Typową w takiej sytuacji – powiedziała Esperanza, wpatrując się w ekran. – Ned Tunwell i Valerie Simpson byli nie tylko przyjaciółmi.

– Połącz mnie z Nedem – polecił Myron. – Powiedz mu, że chcę…

– Już cię z nim umówiłam. Przyjdzie tu wieczorem, o siódmej.

39

Doktor Amanda West pracowała obecnie jako główny patolog w St. Joseph Medical Center w Doylestown, niedaleko Filadelfii, Myron zostawił samochód na szpitalnym parkingu. W radiu nadawali klasyczny przebój Doobie Brothers – China Grove. Myron śpiewał razem z chórkiem, co w zasadzie ograniczało się do powtarzania: „Och, och, China Grove”. Teraz zaśpiewał jeszcze głośniej, zastanawiając się – nie pierwszy raz – co też takiego to „China Grove”.

Kiedy brał bilet od parkingowego, zadzwonił telefon w samochodzie.

– Jessica jest bezpieczna – powiedział Win.

– Dzięki.

– Zobaczymy się jutro na meczu.

Trzask odkładanej słuchawki. Bardzo krótka rozmowa, jak na Wina.

Myron wszedł do szpitala i zapytał recepcjonistkę, gdzie jest kostnica. Spojrzała na niego jak na wariata i powiedziała:

– W piwnicy, oczywiście.

– No tak. Jak w Quincym.

Zjechał windą na dół. Wokół nie było nikogo. Znalazł drzwi z napisem „Prosektorium” i ponownie posłużywszy się metodą dedukcji, doszedł do wniosku, że to prawdopodobnie jest kostnica. Myron Holmes. Przygotował się na najgorsze i zapukał. Przyjazny kobiecy głos zawołał:

– Proszę wejść.

Pomieszczenie było małe i śmierdziało płynem do czyszczenia naczyń. Całe umeblowanie było tu z metalu. Dwa stojące obok siebie metalowe biurka zajmowały pół pokoju. Metalowe regały. Metalowe krzesła. Wszędzie mnóstwo tac i pojemników z nierdzewnej stali. Nigdzie nie dostrzegł śladu krwi. Ani organów. Wszystko czyste i lśniące. Myron aż nazbyt często widywał krew, ale nigdy nie przyzwyczaił się do tego widoku. Nie lubił używać przemocy, chociaż nie wyznał tego nawet Jessice. Był w tym dobry, bez dwóch zdań, ale tego nie lubił. Owszem, można twierdzić, że stosując przemoc, współczesny człowiek powraca do swych pierwotnych cech i zbliża się do natury, czy też do ideału Locke’a. I owszem, przemoc jest największym wyzwaniem dla człowieka, najtrudniejszą próbą jego siły fizycznej i zwierzęcego sprytu. Pomimo to jest obrzydliwa. Człowiek – przynajmniej teoretycznie – w trakcie ewolucji rozwijał głównie swój umysł. Oczywiście, nie można zaprzeczyć, że przemoc może dostarczyć niezwykle silnych doznań. Tak samo jak skok z samolotu bez spadochronu.

– W czym mogę panu pomóc? – zapytała kobieta o przyjaznym głosie.

– Szukam doktor West – powiedział.

– Znalazł ją pan. – Wstała i wyciągnęła do niego rękę. – Zapewne pan Myron Bolitar.

Amanda West posłała mu promienny, zaraźliwy uśmiech, który rozjaśnił nawet ten pokój. Była filigranową blondynką z lekko zadartym noskiem – zupełnie niepodobną do kobiety, jaką sobie wyobraził. Myron nie miał skłonności do stereotypowego myślenia, ale wydała mu się zbyt promienna, za bardzo rozluźniona jak na kogoś, kto przez cały dzień zajmuje się gnijącymi zwłokami. Próbował wyobrazić sobie jej miłą twarzyczkę nad rozciętą klatką piersiową trupa. Nie udało mu się.

– Chciał pan zapytać o Curtisa Yellera? – zapytała.

– Tak.

– Czekałam sześć lat, aż ktoś o to zapyta – powiedziała. – Proszę za mną. Na tyłach jest więcej miejsca.

Otworzyła drzwi za swoimi plecami.

– Jest pan wrażliwy?

– Hm, nie.

Pan Twardziel. Amanda West uśmiechnęła się.

– Niczego pan nie zobaczy. Jednak niektórzy ludzie źle znoszą widok tylu metalowych szuflad.

Poszedł za nią. Szuflady. Była ich cała ściana. Od podłogi po sufit. Pięć w pionie, osiem w poziomie. To daje czterdzieści. Pan Matematyk. Można tu było zmieścić czterdzieści ciał. Czterdzieści gnijących trupów, które miały krewnych i przyjaciół, które kochały i były kochane, które kiedyś miały troski klęski i marzenia. Źle znosić taki widok? Paru metalowych szuflad? Chyba pani żartuje.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Krótka piłka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Krótka piłka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - W głębi lasu
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - The Innocent
Harlan Coben
Harlan Coben - Just One Look
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «Krótka piłka»

Обсуждение, отзывы о книге «Krótka piłka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x