David Baldacci - Na ratunek

Здесь есть возможность читать онлайн «David Baldacci - Na ratunek» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Na ratunek: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Na ratunek»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W położonym na odludziu małym domku niedaleko Waszyngtonu, chronionym przez skomplikowany system bezpieczeństwa, FBI w tajemnicy przesłuchuje młodą kobietę – jednego z najważniejszych świadków w historii Biura… O kolejnym spotkaniu wie zaledwie kilka osób: jedną z nich jest prywatny detektyw Lee Adams, drugą zaś morderca wynajęty przez potężnego mocodawcę. Zanim Faith Lockhart zacznie mówić, płatny zabójca naciśnie na spust. Lockhart i Adams muszą uciekać… Prawdziwa rozgrywka jednak toczy się na najwyższych szczeblach władzy – w kuluarach waszyngtońskiego Kapitolu. David Baldacci to obecnie – obok takich sław jak John Grisham czy Richard North Patterson – najlepszy twórca thrillerów, zwłaszcza prawniczych. W Polsce ukazało się kilka jego powieści, m.in. Pełna kontrola, Wygrana, Dowód prawdy, Władza absolutna.

Na ratunek — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Na ratunek», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Mężczyzna padł jak rażony piorunem. Lee natychmiast nadepnął mu na żołądek i trzymał mu głowę pod wodą. Nie miał dość czasu, by naprawdę go utopić, więc z całą siłą nacisnął łokciem na kark mężczyzny. Powstały w wyniku tej czynności chrzęst nie pozostawiał wątpliwości, nawet pomimo plusku wody wokół nich. Jakby Bóg chciał, żeby Lee doskonale wiedział, co zrobił, i nigdy tego nie zapomniał.

Ciało w wodzie nagle zrobiło się bezwładne. Lee podniósł się znad zwłok. Brał udział w wielu wałkach w ringu i poza nim, ale do tej pory nigdy nikogo nie zabił. Spojrzał na ciało i wiedział, że nie ma się czym chwalić. Czuł jedynie wdzięczność, że to nie on tam leży.

Nagle zrobiło mu się niedobrze i poczuł z pełną wyrazistością ból zranionego ramienia. Spojrzał na schody wiodące do domów. Zostały mu tylko dwa potwory do pokonania, potem będzie mógł odpocząć. Było oczywiste, że to nie są Federalni. Agenci FBI nie starają się zabijać ludzi zmyślnymi nożami i kopnięciami karate. Agenci FBI wyjmują blachy i broń, po czym wołają, żeby natychmiast się zatrzymać. Rozsądny człowiek robi tak, jak każą.

Nie, to byli inni faceci. Robokilerzy z CIA. Pobiegł po schodach, znalazł pistolet i popędził jak strzała w kierunku domu, mając nadzieję, że nie jest za późno.

ROZDZIAŁ 52

Faith przebrała się w dżinsy i bluzę od dresu i siedziała na łóżku, gapiąc się na swoje bose stopy. Dźwięk motocykla ■ jakby rozpłynął się w olbrzymiej pustce. Kiedy rozglądała się po pokoju, miała wrażenie, jakby nigdy nie było tu żadnego Lee Adamsa, jakby to wszystko było nieprawdziwe. Poświęciła tak wiele czasu i energii, by zgubić tego mężczyznę, a teraz, kiedy go nie było, wydawało jej się, jakby wszelkie jej uczucia zniknęły w pustce, która po nim pozostała.

Pomyślała najpierw, że zakłócające ciszę domu dźwięki pochodzą z sypialni Buchanana. Potem pomyślała, że może to Lee wrócił, bo zdawało jej się, że to odgłos tylnych drzwi. Wstała z łóżka, ale nagle przyszło jej do głowy, że nie może to być Lee, bo nie słyszała motocykla. Kiedy zdała sobie z tego sprawę, serce zaczęło jej łomotać.

Zamknęła drzwi? Nie pamiętała, ale przypomniała sobie, że nie włączyła alarmu. Może to Danny? Wiedziała, że to nie on.

Zbliżyła się do korytarza i wyjrzała, nasłuchując. Wiedziała, że nie wymyśliła sobie tego dźwięku. Ktoś był w tej chwili w domu. Spojrzała na korytarz. W sypialni Lee jest jeszcze jeden panel kontrolny alarmu. Czy uda jej się tam dostać, włączyć system i wykrywacz ruchu? Padła na kolana i skradała się przez korytarz.

Connie i Reynolds weszli bocznymi drzwiami i szli korytarzem parteru. Connie celował przed siebie pistoletem, Reynolds szła za nim. Bez pistoletu czuła się naga i nieprzydatna. Otwierali każde drzwi na parterze. Wszędzie było pusto.

– Muszą być na górze – wyszeptała Brooke w ucho Conniego.

– Mam nadzieję, że ktoś tam jest – szepnął ze złowrogą nutą w głosie.

Oboje zamarli, gdy usłyszeli wewnątrz domu jakiś dźwięk. Connie wskazał palcem na górę, Reynolds kiwnęła głową. Podeszli do schodów; dywan zagłuszał odgłosy ich kroków. Doszli na półpiętro i zatrzymali się, uważnie nasłuchując. Cisza. Znów ruszyli.

Wszędzie było pusto. Poruszali się wzdłuż ściany, a ich głowy kołysały się, jakby były zsynchronizowane.

Bezpośrednio nad nimi, na podeście schodów, leżała Faith. Wyjrzała ponad krawędzią i nieco odetchnęła, kiedy spostrzegła, że to agent Reynolds, ale kiedy zobaczyła, że po schodach skrada się dwóch innych mężczyzn, natychmiast wrócił strach.

– Uwaga! – krzyknęła.

Connie i Reynolds odwrócili się, by na nią spojrzeć, i zobaczyli to, co pokazywała. Connie skierował broń w kierunku mężczyzn, którzy także mieli w rękach broń bezpośrednio wycelowaną w dwoje agentów.

– FBI – warknęła Reynolds do mężczyzn w czerni. – Rzućcie broń. – Zazwyczaj, kiedy to mówiła, była w miarę pewna reakcji. Tym razem, dwa pistolety na jeden, nie była przekonana.

Mężczyźni nie rzucili broni. Zbliżali się do nich, a Connie celował raz w jednego, raz w drugiego. Jeden z intruzów spojrzał na Faith.

– Proszę zejść, pani Lockhart.

– Zostań tam, Faith! – zawołała Reynolds, spotkała wzrok Faith i patrzyła na nią. – Idź do pokoju i zablokuj drzwi.

– Faith? – Na korytarzu pojawił się Buchanan. Białe włosy miał w nieładzie i nieporadnie mrugał.

– Ty też, Buchanan. Już! – rozkazał ten sam mężczyzna. – Na dół.

– Nie! – zaprotestowała Reynolds, wysuwając się o krok do przodu. – Posłuchajcie, jednostka specjalna jest już w drodze, powinni być tutaj za jakieś dwie minuty. Jeśli nie rzucicie broni, to radzę wam uciekać w diabły, jeśli nie chcecie spotkać się z nimi oko w oko.

– Agent Reynolds – mężczyzna spojrzał na nią i uśmiechnął się – nikt nie jest w drodze.

Brooke nie potrafiła ukryć zaskoczenia. Uczucie to nieskończenie się spotęgowało po następnych słowach mężczyzny:

– Agencie Constantinople, może pan odejść. Wszystko kontrolujemy, jesteśmy wdzięczni za pomoc.

Brooke odwróciła się powoli, spojrzała na partnera i otwarła usta, całkowicie zszokowana. Connie patrzył na nią z wyrazem rezygnacji na twarzy.

– Connie? – odetchnęła szybko. – To nieprawda, Connie. Connie powiesił pistolet na palcu i wzruszył ramionami.

Jego wyprostowana sylwetka stopniowo zwiotczała.

– Chciałem wyciągnąć cię z tego żywą i spowodować, by cofnięto ci zawieszenie.

Spojrzał na mężczyzn, jeden z nich przecząco potrząsnął głową.

– To ty jesteś wtyczką? – zapytała Reynolds. – Nie Ken?

– Ken nie był wtyczką – odparł Connie.

– A pieniądze w sejfie?

– Pochodziły z handlu monetami i kartami. Wszystko w gotówce, mówiąc szczerze, parę razy byłem z nim na aukcjach. Wiedziałem. Oszukiwał urząd podatkowy, kogo więc to obchodziło? Większa korzyść dla niego. Tak czy owak, większość z tego szło na fundusz szkolny jego dzieci.

– Ale przekonałeś mnie, że to on był wtyczką.

– No tak, nie chciałem, żebyś pomyślała, że to ja. To na pewno nie byłoby dla mnie dobre.

Jeden z mężczyzn wbiegł na górę i zniknął w sypialni. Po chwili pojawił się z aktówką Buchanana. Odprowadził Faith i Buchanana w dół po schodach. Otwarł aktówkę i wyjął kasetę. Odtworzył kawałek, aby się upewnić, że to jest to, czego szukał. Następnie rozerwał kasetę i wrzucał pasma taśmy do gazowego kominka, po czym włączył go za pomocą pilota. Wszyscy w ciszy przyglądali się, jak taśma szybko zamienia się w bezkształtną masę.

Brooke, widząc, co się dzieje z taśmą, nie mogła powstrzymać myśli, że widzi tam następne kilka minut swego życia. Ostatnie kilka minut życia. Spojrzała na mężczyzn, następnie na Conniego.

– Czyli po prostu śledzili nas całą drogę? Nikogo nie widziałam – powiedziała gorzko.

– W moim samochodzie był nadajnik. – Connie potrząsnął głową. – Słuchali, poczekali, aż znajdziemy właściwy dom, po czym ruszyli za nami.

– Dlaczego, Connie? Dlaczego zostałeś zdrajcą?

– Dwadzieścia pięć lat życia zostawiłem w Biurze. – Ton Conniego był refleksyjny. – Dwadzieścia pięć cholernie dobrych lat, a wciąż jestem na starcie, jestem agentem w terenie. Pracuję ponad dziesięć lat dłużej od ciebie, a ty jesteś moim szefem. Bo nie chciałem grać w polityczne gry wtedy, na południowej granicy. Bo nie chciałem kłamać i przejść nad tym do porządku. Dlatego zniszczyli mi karierę. – Pokiwał głową i patrzył w podłogę. Kiedy znów na nią spojrzał, jego wzrok wyrażał przeprosiny. – Zrozum, Brooke, nie mam nic przeciw tobie. Nic. Jesteś cholernie dobrym agentem. Nie chciałem, żeby to się w ten sposób skończyło. Mieliśmy zostać na zewnątrz i pozwolić, aby ci goście zrobili swoje. Kiedy dostałbym sygnał, weszlibyśmy i znaleźli ciała. Twoje nazwisko zostałoby oczyszczone i wszystko skończyłoby się dobrze. Wyjazd Adamsa pokrzyżował moje plany. – Connie nieprzyjaźnie spojrzał na mężczyznę w czerni, który odezwał się do niego po nazwisku. – Ale gdyby ten facet się nie odezwał, to może udałoby mi się wymyślić, jak cię z tego wyciągnąć.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Na ratunek»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Na ratunek» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


David Baldacci - The Last Mile
David Baldacci
David Baldacci - Memory Man
David Baldacci
David Baldacci - The Finisher
David Baldacci
David Baldacci - The Sixth Man
David Baldacci
David Baldacci - The Forgotten
David Baldacci
David Baldacci - Zero Day
David Baldacci
David Baldacci - Buena Suerte
David Baldacci
David Baldacci - Hour Game
David Baldacci
David Baldacci - Divine Justice
David Baldacci
David Baldacci - A Cualquier Precio
David Baldacci
David Baldacci - Wygrana
David Baldacci
libcat.ru: книга без обложки
David Baldacci
Отзывы о книге «Na ratunek»

Обсуждение, отзывы о книге «Na ratunek» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x