David Baldacci - Wygrana

Здесь есть возможность читать онлайн «David Baldacci - Wygrana» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wygrana: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wygrana»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

LuAnn Tyler, żyjaca w skrajnej nędzy ze swą córeczką Lisą w przyczepie samochodowej, otrzymuje nagle propozycję intratnej pracy. Gdy przybywa na umówione spotkanie, okazuje się, że propozycja dotyczy nie pracy, ale udziału w loterii krajowej, który miałby przynieść LuAnn główną wygraną. Dziewczyna pozostawia sobie czas na przemyślenie propozycji. Dalej wypadki toczą się w błyskawicznym tempie: LuAnn zostaje zaplątana w morderstwo dwóch mężczyzn, a jednocześnie zamieszana w aferę korupcyjną. Ścigana przez policję i FBI, ucieka za granicę, ale po latach wraca, by ostatecznie rozwikłać tajemniczą również dla niej samej historię.

Wygrana — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wygrana», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Hej! – zawołał za nią Riggs. – Może nie zauważyłaś, ale nie mam czym wrócić do domu.

Odwróciła się i rzuciła mu kluczyki. Riggs chwycił je zręcznie w locie.

– Weź mój wóz. Stoi przed domem. Zatrzymaj go, jak długo będzie ci potrzebny. Mam drugi.

Z tymi słowami odwróciła się i weszła do domu. Riggs, kręcąc głową, schował kluczyki do kieszeni.

ROZDZIAŁ TRZYDZIESTY TRZECI

– Gdzieś ty, u licha, była? – Charlie stał w drzwiach swojego gabinetu, opierając się ramieniem o framugę. Był blady.

– Tam gdzie ty – odparła LuAnn.

– Co? LuAnn, mówiłem ci przecież…

– Nie byłeś tam sam. Riggs cię śledził. Jeśli chcesz wiedzieć, po raz drugi ocalił mi życie. Jeśli dojdzie do tego jeszcze raz, zastanowię się poważnie, czy go nie poślubić.

Charlie pobladł jeszcze bardziej.

– Wchodził do chaty?

– Nie, ale ja tam weszłam.

– I co widziałaś? – spytał nerwowo Charlie.

LuAnn minęła go i weszła do gabinetu.

– Nie chcę, żeby Lisa słyszała.

Charlie zamknął drzwi. Podszedł do barku i nalał sobie drinka. LuAnn obserwowała go w milczeniu.

– Najwyraźniej widziałeś więcej ode mnie – odezwała się po chwili.

Odwrócił się twarzą do niej i jednym chaustem wychylił drinka.

– Wycinki prasowe na temat loterii?! Morderstw?!

LuAnn kiwnęła głową.

– Widziałam je. Po wczorajszym spotkaniu z tym człowiekiem nie byłam wcale zdziwiona.

– Ja też nie.

– Ale wychodzi na to, że nie wszystko zauważyłam. Spojrzała na niego znacząco, siadając na sofie. Splotła ręce na kolanach i zmobilizowała się wewnętrznie.

Na twarzy Charliego malował się lęk, zupełnie jakby przebudził się z koszmarnego snu i stwierdził, że to wcale nie był sen.

– Widziałem nazwiska. Całą listę nazwisk. Było na niej twoje. – Urwał i odstawił szklankę. Dłonie mu drżały. LuAnn nie odzywała się. – Herman Rudy. Wanda Tripp. Randy Stith. Oni też na niej figurowali. Opiekowałem się nimi, tak jak tobą, w Nowym Jorku.

LuAnn ukryła twarz w dłoniach.

Charlie usiadł obok niej i pogładził wielką łapą po plecach.

Przytuliła się do niego.

– Musimy wyjechać, Charlie – powiedziała udręczonym głosem. – Musimy się spakować i uciekać. Jeszcze dziś.

Rozważał przez chwilę jej słowa, potem potarł dłonią czoło.

– Myślałem już o tym. Możemy wyjechać, to dla nas nie pierwszyzna. Ale teraz jest inaczej.

– On wie, że loteria była ustawiona – wybuchnęła LuAnn – i wie, że LuAnn Tyler i Catherine Savage to jedna i ta sama osoba. Zdemaskował nas.

Charlie pokiwał posępnie głową.

– Nigdy dotąd nie mieliśmy do czynienia z taką sytuacją. Trochę trudniej będzie zniknąć.

LuAnn zerwała się z sofy i zaczęła krążyć po pokoju.

– Czego on chce, Charlie?

– Też się nad tym zastanawiam. – Podszedł z pustą szklanką do barku, ale po chwili wahania zrezygnował z drugiej kolejki. – Widziałaś, jak się urządził. Co o tym myślisz? – spytał.

LuAnn zatrzymała się i oparła o obramowanie kominka. Przebiegła w myślach każdy szczegół zaobserwowany podczas pobytu w chacie.

– Samochód wynajął pod przybranym nazwiskiem. A więc nie chce, żebyśmy wiedzieli, z kim mamy do czynienia.

– Właśnie – mruknął Charlie. Zdążył się już przekonać, że LuAnn ma niezawodny instynkt i nic nie ujdzie jej uwagi.

– Próbował mnie zastraszyć i udało mu się. Przypuszczam, że było to tylko ostrzeżenie. Dał mi w ten sposób do zrozumienia, że jest graczem, i chce, żebym o tym wiedziała, kiedy będzie wykonywał następny ruch.

– Mów, mów – ponaglił ją Charlie.

– W tej chacie urządził sobie coś w rodzaju dobrze zorganizowanego biura. Komputer, faks, drukarka, akta. Odniosłam wrażenie, że podchodzi do tego jak do swego rodzaju badań naukowych.

– No to będzie się musiał solidnie nabadać, żeby rozpracować ten loteryjny szacher-macher. Jackson to nie pierwszy lepszy kombinator.

– Jak on na to wpadł, Charlie?

Charlie, pocierając brodę, usiadł za biurkiem.

– Nigdzie nie jest powiedziane, że rozgryzł całą aferę. Widziałem tylko listę.

– Z nazwiskami zwycięzców loterii! Przestań. A swoją drogą, jak długo Jackson ciągnął ten proceder?

– Nie wiem. Ja opiekowałem się tylko dziewięcioma osobami, z tobą włącznie. Zacząłem w sierpniu. Ty byłaś miss kwietnia i zarazem moją ostatnią podopieczną.

LuAnn potrząsnęła uparcie głową.

– On wie, Charlie. Musimy to założyć. Nie wiadomo skąd, ale wie.

– No dobrze. Wynikałoby z tego, że facetowi chodzi o pieniądze.

LuAnn pokręciła głową.

– Nie jestem tego taka pewna. Bo jeśli tak, to po co zadawałby sobie tyle trudu i ściągał tutaj cały ten sprzęt? Nie musiał. Mógł po prostu powiadomić mnie pocztą o tym, co na mnie ma, i zażądać telegraficznego transferu pieniędzy na wskazane przez siebie konto bankowe.

Charlie poprawił się, zmieszany, w fotelu. O tym nie pomyślał.

– Racja.

– Zresztą nie sądzę, żeby gość cierpiał na brak pieniędzy. Był całkiem przyzwoicie ubrany. Wypożyczył dwa samochody, wynajął tę chatę, a to chyba kosztuje. No i cały ten sprzęt. On nie wygrzebuje kolacji ze śmietnika.

– Nawet jeśli to prawda, to co mu szkodzi dorobić sobie twoim kosztem? – spytał Charlie.

– Nie wysunął dotąd żadnych żądań. Ciekawe dlaczego? – LuAnn zamyśliła się na chwilę, potem podniosła głowę. – Pemberton mówił, kiedy wynajęta została ta chata?

– Jakiś miesiąc temu.

– Tym mniej prawdopodobne, że zamierza nas szantażować. Po co by tyle czekał? Skontaktowałby się ze mną od razu i powiedział, że wie o wszystkim. Skąd mógł wiedzieć, czy pewnego pięknego ranka nie stwierdzi, że zniknęłam? I że przepadła mu okazja dorobienia sobie moim kosztem?

Charlie westchnął głęboko.

– No to co robimy?

– Czekamy – odparła LuAnn. – Ale załatw, co trzeba, żebyśmy mogli szybko opuścić kraj. Prywatnym odrzutowcem. A ponieważ on wie o Catherine Savage, będą nam też potrzebne nowe dokumenty. Potrafisz je zdobyć?

– Będę musiał odnowić parę starych kontaktów, ale da się zrobić. Potrwa to kilka dni.

LuAnn wstała z sofy.

– A co z Riggsem? – spytał Charlie. – On teraz nie popuści.

– Nic na to nie poradzimy. Riggs nam nie ufa i wcale mu się nie dziwię.

– Nie sądzę, żeby zrobił coś, co by ci mogło zaszkodzić.

Spojrzała na niego ostro.

– Skąd wiesz?

– Widzisz, LuAnn, nie trzeba naukowca od rakiet, żeby zauważyć, że wpadłaś mu w oko. – Powiedział to z nutką niechęci. Ale przy następnych słowach ton jego głosu złagodniał: – Wygląda na porządnego faceta. W innych okolicznościach, kto wie. Nie powinnaś żyć sama, LuAnn.

Zarumieniła się.

– Nie jestem sama. Mam Lisę i ciebie. Nikogo więcej nie potrzebuję. – Odwróciła wzrok.

Jak mogła się z kimś teraz związać? To niemożliwe. Jej życie to same półprawdy i kłamstwa. Nie była już realną osobą. Była trzydziestoletnią skorupą. Resztę zabrał Jackson. Gdyby nie zadzwoniła do niego wtedy! Gdyby nie spanikowała! Nie miałaby teraz za sobą dziesięciu lat przeistaczania się w kobietę, którą zawsze chciała być. Nie mieszkałaby w rezydencji wartej miliony dolarów. Ale żyłaby z pewnością pełniej niż teraz. Czy to w innej przyczepie kempingowej, czy w garkuchni na postoju dla ciężarówek, LuAnn Tyler nędzarka byłaby prawdopodobnie szczęśliwsza od Catherine Savage księżniczki, o zostaniu którą tak marzyła. Ale gdyby nie przyjęła propozycji, Jackson prawdopodobnie by ją zabił. Nie miała wyjścia. Spojrzała znowu na Charliego i rozpostarła szeroko ramiona.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wygrana»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wygrana» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


David Baldacci - The Last Mile
David Baldacci
David Baldacci - Memory Man
David Baldacci
David Baldacci - The Finisher
David Baldacci
David Baldacci - The Sixth Man
David Baldacci
David Baldacci - The Forgotten
David Baldacci
David Baldacci - The Innocent
David Baldacci
David Baldacci - Zero Day
David Baldacci
David Baldacci - Buena Suerte
David Baldacci
David Baldacci - Hour Game
David Baldacci
David Baldacci - Divine Justice
David Baldacci
David Baldacci - A Cualquier Precio
David Baldacci
libcat.ru: книга без обложки
David Baldacci
Отзывы о книге «Wygrana»

Обсуждение, отзывы о книге «Wygrana» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x