J. Robb - Srebrny Błysk Śmierci

Здесь есть возможность читать онлайн «J. Robb - Srebrny Błysk Śmierci» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Srebrny Błysk Śmierci: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Srebrny Błysk Śmierci»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Dwa brutalne morderstwa, których zagadkę ma rozwiązać Eve Dallas, mają niewątpliwie jeden element wspólny – narzędzie zbrodni. Ale czy tylko to? Co łączy ofiary? Obie mają jakiś związek z mężem Eve, Roarkiem. Czyżby prawdziwym celem ataku był on? Czy każda następna ofiara – a wszystko wskazuje na to, że trzeba się z nimi liczyć – będzie bliższa Roarke`owi. A może to on będzie ofiarą?

Srebrny Błysk Śmierci — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Srebrny Błysk Śmierci», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Niemożliwe. – Roarke zmarszczył w zamyśleniu czoło. – Gdyby pracowano nad takim projektem, coś bym o tym wiedział, a już na pewno obiłyby mi się o uszy nazwiska tych zawodników. Z niektórych dziedzin się wycofałem, ale jeśli chodzi o łączność, możesz mi wierzyć, jestem na bieżąco. – Poklepał ją po ramieniu, kiedy parsknęła. – Co jak co, ale ta tematyka jest mi bliska. Zaufaj mi, to była zwykła przykrywka. Naples, owszem, zajmuje się łącznością, ale zyski czerpie z przemytu. Nielegalne substancje, kontrabanda, a szczególnie żywy towar. Hinrick ma szerszą ofertę, ale przemyt to jego pasja.

– Twierdzisz, że Naples mieszka w Anglii. Być może Haguesowie, ta para przemytników, których zamordowano w Kornwalii, mieli z nim jakieś powiązania.

Przez chwilę milczał.

– Tak, możliwe – odezwał się cicho.

– Nietrudno sobie wyobrazić scenariusz. Winifred przypadkiem usłyszała lub zobaczyła coś, czego nie powinna. a co wydało jej się na tyle podejrzane, że postanowiła skontaktować się przyjaciółką z FBI. Poprosiła o pomoc i dlatego należało ją usunąć. W tym celu najęli Yosta. Kiedy para niezależnych i przedsiębiorczych przemytników zaczęła za bardzo się panoszyć, znów wezwali Yosta. Jeśli uda nam się powiązać tych ludzi z którymś z morderstw, będę o krok bliżej do schwytania Yosta. – Eye urwała, zastanawiając się nad szczegółami. – Tylko dlaczego federalni nic nie wiedzą o ich kryminalnej działalności?

Roarke prawie się uśmiechnął.

– Pani porucznik, niektórzy potrafią zachować ostrożność.

– Czy są tak dobrzy jak ty? Cofam pytanie – rzuciła, zanim zdążył odpowiedzieć. – Nikt nie jest tak dobry. Dobra, jak myślisz, który z tej trójki mógł zlecić zamordowanie urzędnika służby cywilnej?

– Za mało znam Gerade”a, ale gdybym miał wybierać między Naplesem a Hinrickiem, postawiłbym na Naplesa. Hinrick to gentleman. Inaczej by ją załatwił. Zabić? Nie, on uważa, że to niegrzeczne.

– Jak miło, że mam do czynienia z tak dobrze wychowanym przestępcą.

Podczas gdy Roarke przeszukiwał w swoim gabinecie dane, Eye zajęła się dokumentami od Stowe. Zestawiła informacje. które od niej otrzymała, z tym, co sama wiedziała, i zamyśliła się nad wynikami prawdopodobieństwa.

Yost nie będzie dłużej czekał. Nie miała najmniejszego pojęcia kto może być następnym celem, i nadal nie udało jej się choćby w przybliżeniu zlokalizować jego kryjówki.

Ktoś zginie, myślała. I to niebawem. A ona w żaden sposób nie zdoła temu zapobiec.

Po raz kolejny otworzyła plik z aktami ofiar. Darlene French. Zwyczajna młoda kobieta, która miała przed sobą długą i nieskomplikowaną przyszłość.

Miejsce zbrodni: hotel Pałace. Powiązania: Roarke.

Jonah Talbot. Młody, zdolny mężczyzna. Piął się w górę po szczeblach kariery i mógł wiele w życiu osiągnąć. Miejsce zbrodni: wynajęty dom. Powiązania: Roarke.

Oboje dla mego pracowali. Oboje zginęli w miejscach należących do niego.

Roarke nie znał French, była jednym z tysięcy bezimiennych pracowników. Talbot był czymś w rodzaju przyjaciela.

Trzecia ofiara będzie kimś jeszcze bliższym.

Czyżby chodziło o nią? Nawet by wolała, ale to posunięcie raczej nie wchodziło w grę. Za duży przeskok. Jeśli trzyma się planu, być może będzie to kolejny pracownik. Ktoś, z kim Roarke jest bliżej związany i kogo dobrze zna.

Caro, jego administratorka? Pasowała do schematu, dlatego Eye zdecydowała się przydzielić kobiecie ochronę.

Ale nie mogła przecież przydzielić anioła stróża każdemu wyżej postawionemu pracownikowi w mieście.

A jeśli Yost przeniósł się w inne miejsce, jeśli zamierza uderzyć w którąś z niezliczonych organizacji, firm czy biur Roarke”a, rozsianych po całej planecie i poza nią? Liczba potencjalnych ofiar była astronomiczna. Nie ma sposobu, żeby przewidzieć.

Mimo to Eye postanowiła spróbować. Może na podstawie tej góry danych, jaką dostarczył jej Roarke, uda się ograniczyć pole możliwości. Pierwszym osiągnięciem był piekielny ból głowy. Jakim cudem jeden człowiek może posiadać aż taki majątek? I po co? Jak on się w tym wszystkim orientuje?

W końcu zrezygnowała. Doszła do wniosku, że nie tędy droga. Skoro sam Roarke nie był w stanie wskazać potencjalnej ofiary, ona tym bardziej sobie z tym nie poradzi. Postanowiła zrobić przerwę na kawę. Wycieczka do kuchni i z powrotem pomogła jej uporządkować myśli.

Osobista zemsta. Jeśli to jest motyw, logicznie kolejnym celem powinien być Roarke. Albo przynajmniej ktoś bardzo mu bliski.

Interesy. Chodzi o interesy. Na jakim projekcie najbardziej mu zależy?

Wróciła do pracy i masując pulsujące skronie, jeszcze raz zaczęła przyglądać się danym od męża. W chwili obecnej zajmował się kilkudziesięcioma projektami, które wkrótce wkroczą w fazę realizacji. Same liczby mogły przyprawić o zawrót głowy.

Olympus. To jego dziecko, myślała. Niewiarygodnie skomplikowana fantazja, którą zamierzał urzeczywistnić. Wymyślił sobie, że zbuduje tam cholerny świat, z hotelami, kasynami, domami wypoczynkowymi, parkami, luksusowymi apartamentami. Wszystko urządzone z przepychem, na najwyższym poziomie.

Wille, domy spokojnej starości. Rezydencje, eleganckie garsoniery, apartamenty prezydenckie. Coś dla ludzi, którzy nie liczą się z pieniędzmi i mogą sobie pozwolić na każdy luksus.

Dokładnie w stylu Yosta.

Ruszyła do gabinetu Roarke”a, ale zatrzymała się w drzwiach.

Siedząc przed panelem, wyglądał jak kapitan okrętu. Czarne lśniące włosy, związane na karku, zasłaniały mu szyję. W skupieniu wpatrywał się w ekrany, a jego oczy miały chłodny stalowoniebieski odcień.

Marynarkę powiesił na oparciu krzesła, rozpiął kołnierzyk koszuli i podwinął rękawy. Było w nim coś takiego, co zawsze wywoływało u niej dziwne skurcze żołądka, kiedy tak mu się przyglądała.

Mogłaby godzinami na niego patrzeć i niezmiennie dziwić się, należy tylko do niej.

Ktoś chce cię skrzywdzić, pomyślała. Nigdy na to nie pozwolę.

Podniósł głowę. Zawsze wyczuwał jej obecność. Ich oczy spotkały i przez chwilę patrzyli tak na siebie. W ułamku sekundy bez słowa, przekazali sobie tysiące myśli.

– Jeśli będziesz się ciągle o mnie martwić, nigdy go nie złapiesz.

– A kto ci powiedział, że się martwię?

Nie ruszając się z miejsca, Roarke wyciągnił do niej rękę. Podeszła do niego, wzięła jego dłoń i mocno uścisnęła.

– Kiedy cię poznałam, nie chciałam, żebyś się mieszał w moje życie – zaczęła nieśmiało. – Byłeś jednym wielkim niekończącym się problemem. Za każym razem, gdy na ciebie patrzyłam, słyszałam twój głos, a wystarczyło, żebym o tobie pomyślała, i moje życie komplikowało się jeszcze bardziej

– A teraz?

– Teraz? To ty jesteś moim życiem. – ścisnęła jego dłoń ostatni raz i puściła. – No dobra, wystarczy tych ckliwych bredni. Olympus.

– Co Olympus?

– Sprzedajesz tam nieruchomości. Luksusowe domy, szpanerskie apartamenty i takie tam.

– W marketingu określa się je w nieco bardziej wyszukany sposób, ale poza tym to prawda. Ach… – Od razu się domyślił, co chciała powiedzieć. – Możliwe, że Sylyester Yost skorzystał z oferty i spokojnie tam wypoczywa, ciesząc się z uroków zamkniętej i samowystarczalnej społeczności.

– Mógłbyś to sprawdzić. W ciągu ostatnich dwóch lat przyjął o dwanaście procent więcej kontraktów. Może potrzebował pieniędzy na jakieś miłe gniazdko, w którym spędzi emeryturę. Najlepiej szukać pod nazwiskiem Roles. To nie jest ostateczna odpowiedź, ale sugestia, jedno z ogniw, z których można zbudować łańcuch.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Srebrny Błysk Śmierci»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Srebrny Błysk Śmierci» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Srebrny Błysk Śmierci»

Обсуждение, отзывы о книге «Srebrny Błysk Śmierci» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x