Mary Clark - Córeczka Tatusia

Здесь есть возможность читать онлайн «Mary Clark - Córeczka Tatusia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Córeczka Tatusia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Córeczka Tatusia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ellie Cavanaugh miała zaledwie siedem lat, kiedy jej starsza siostra Andrea została w brutalny sposób zamordowana. Zwłoki dziewczyny znaleziono w starym garażu w pobliżu rezydencji bogatej, szanowanej pani Westerfield w Oldham, spokojnym miasteczku nad rzeką Hudson w nowojorskim hrabstwie Westchester. Zeznanie Elli doprowadziło do skazania Roba Westerfielda, wnuka starej damy, z którym potajemnie spotykała się Andrea. Kiedy po dwudziestu dwóch latach morderca stara się o zwolnienie warunkowe z więzienia, Ellie, obecnie reporterka gazety w Atlancie, protestuje przeciwko złagodzeniu wyroku. Mimo to Rob Westerfield wychodzi na wolność i próbuje wznowić proces, chcąc odzyskać dobre imię. Przekonana o jego winie Ellie rozpoczyna prywatne śledztwo. Jej kolejne odkrycia rzucają nowe światło na okoliczności śmierci siostry, ale i nieuchronnie przybliżają dociekliwą dziennikarkę do konfrontacji z mordercą.

Córeczka Tatusia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Córeczka Tatusia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Dworzec kolejowy dzieli od więzienia odległość odpowiadająca czterem przecznicom. Zwolniony więzień idzie na stację i wsiada do pociągu jadącego na północ lub na południe.

Pociąg jadący na południe kończy bieg na Manhattanie. Pociąg jadący na północ dojeżdża aż do Buffalo.

Zakładałam, że każdy, kto opuszczał w tym czasie Sing Sing, niemal na pewno słyszał o Robie Westerfieldzie.

Właśnie dlatego wczesnym rankiem następnego dnia zaparkowałam przy dworcu i, ciepło ubrana, poszłam w kierunku więzienia. Przy bramach bez przerwy coś się dzieje. Przejrzałam statystyki i wiedziałam, że przebywa tam około dwóch tysięcy trzystu więźniów. Dżinsy, sznurowane buty i kurtka nie stanowią szczególnie wyróżniającego się ubioru. Jak zdołam rozpoznać, kto jest wychodzącym z nocnej zmiany pracownikiem, a kto świeżo zwolnionym więźniem? Z pewnością nie zdołam.

Przewidując ten problem, sporządziłam kartonowy transparent. Stałam przed bramą i trzymałam go. Napis głosił: „Dziennikarka poszukuje informacji o zwolnionym więźniu Robsonie Westerfieldzie. Znaczne wynagrodzenie”.

Potem przyszło mi do głowy, że ktoś odjeżdżający z więzienia samochodem bądź taksówką lub ktoś, kto nie chce, aby widziano, jak ze mną rozmawia, może się chętniej zgłosić, jeśli zdoła skontaktować się ze mną telefonicznie. W ostatniej chwili dodałam więc numer mojego telefonu komórkowego – 917-555-1261 – dużymi, łatwymi do odczytania cyframi.

Był chłodny, wietrzny poranek. Pierwszy listopada. Dzień Wszystkich Świętych. Od śmierci matki chodziłam na mszę tylko w takie dni jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc, kiedy nawet niezbyt gorliwi katolicy, tacy jak ja, słyszą dzwony pobliskiego kościoła i z ociąganiem kierują się w tamtą stronę.

Zachowuję się jak automat, gdy tam się znajdę. Posłusznie klękam i wstaję wraz z innymi, nigdy nie uczestnicząc w modlitwach. Lubię śpiewać i zawsze ściska mnie w gardle, kiedy wierni dołączają do chóru. Na Boże Narodzenie jest to radosna muzyka: „Wstańcie, pasterze” lub „Pójdźmy wszyscy do stajenki”. Na Wielkanoc pieśni są triumfalne: „Jezus Chrystus zmartwychwstał”. Ale moje wargi zawsze pozostają zaciśnięte. Niech śpiewają inni.

Wcześniej odczuwałam gniew, teraz jestem tylko zmęczona. W taki czy inny sposób zabrałeś ich wszystkich, o Panie. Czy jesteś zadowolony? Wiem, że kiedy oglądam telewizję i dowiaduję się o całych rodzinach zabitych podczas bombardowań lub widzę ludzi głodujących w obozach dla uchodźców, powinnam sobie uświadamiać, o ile więcej mam, o ile lepiej mi się wiedzie. Pojmuję to rozumowo, lecz to nie pomaga. Zawrzyjmy układ, Boże. Zostawmy się nawzajem w spokoju.

Stałam przez dwie godziny, trzymając transparent. Większość ludzi wchodzących lub wychodzących przez bramę patrzyła na niego, a w ich oczach malowało się zdziwienie. Kilku odezwało się do mnie. Krępy mężczyzna około pięćdziesiątki w czapce z opuszczonymi nausznikami warknął: „Paniusiu, nie masz nic lepszego do roboty, niż rozmawiać z tą hołotą?”. Powiedział mi tylko, że pracuje w więzieniu, nie chciał jednak podać swojego nazwiska.

Zauważyłam jednak, że niektórzy ludzie, w tym dwaj wyglądający na pracowników, przypatrują się transparentowi, jakby uczyli się na pamięć mojego numeru telefonu.

O dziesiątej, przemarznięta na kość, dałam za wygraną i poszłam z powrotem na parking przy dworcu kolejowym. Byłam już przy samochodzie, kiedy podszedł do mnie mężczyzna. Wyglądał na jakieś trzydzieści lat, był kościsty, miał świdrujące oczy i wąskie wargi.

– Czego chcesz od Westerfielda? – spytał. – Co on ci zrobił?

Zauważyłam jego dżinsy, kurtkę i sznurowane buty. Czy został właśnie zwolniony i szedł za mną? – zastanawiałam się gorączkowo.

– Jest pan jego przyjacielem?

– A co ci do tego?

Cofamy się instynktownie, kiedy ludzie podchodzą do nas zbyt blisko i stają dosłownie „nos w nos”. Dotykałam plecami boku samochodu, a ten facet napierał na mnie. Kątem oka dostrzegłam ku swojej uldze wjeżdżającą na parking furgonetkę. Przebiegło mi przez głowę, że przynajmniej ktoś jest w pobliżu, jeśli będę potrzebowała pomocy.

– Chcę wsiąść do samochodu, a pan mi przeszkadza – oświadczyłam.

– Rob Westerfield był wzorowym więźniem i wszyscy go podziwialiśmy. Dawał nam wszystkim przykład. A teraz, ile zamierzasz mi zapłacić za tę informację?

– Niech on panu zapłaci. – Odwróciłam się, odepchnęłam faceta ramieniem, zwolniłam blokadę i otworzyłam drzwi.

Nie próbował mnie powstrzymać, lecz zanim zamknęłam od środka drzwi, powiedział:

– Dam ci dobrą radę i to zupełnie za darmo. Spal ten transparent.

20

Kiedy wróciłam do apartamentu pani Hilmer, zaczęłam przeglądać stare gazety, które przechowywała matka. Okazały się darem niebios w moich poszukiwaniach faktów z życia Roba Westerfielda. W kilku z nich znalazłam wzmiankę o dwóch szkołach średnich, do których uczęszczał. Pierwsza, szkoła Arbinger w Massachusetts, jest jedną z najlepszych w kraju. Co ciekawe, chodził tam tylko półtora roku, zanim przeniósł się do Carrington w stanie Rhode Island.

Nie wiedziałam nic na temat Carrington, więc zajrzałam do Internetu. Sądząc z tego, co znalazłam, Akademia Carrington przypominała posiadłość ziemską, gdzie nauka, sport i atmosfera koleżeństwa łączą się, by stworzyć coś na kształt raju. Ale za tym niezwykle zachęcającym opisem kryła się przykra rzeczywistość: była to szkoła dla „uczniów, którzy nie zdają sobie sprawy ze swego potencjału intelektualnego i społecznego”, i dla „uczniów, którzy mogą mieć trudności z przystosowaniem się do systematycznej nauki”.

Innymi słowy, było to miejsce dla nastolatków z problemami wychowawczymi.

Zanim na swojej stronie internetowej poprosiłam o informacje na temat szkolnych dni Roba Westerfielda od kolegów lub byłych pracowników Carrington, postanowiłam odwiedzić obie te placówki osobiście. Zatelefonowałam do szkół i wyjaśniłam, że jestem dziennikarką i piszę książkę o Robie Westerfieldzie, który kiedyś tam się uczył. W obu wypadkach dotarłam do gabinetu dyrektora. W Arbinger zostałam skierowana do Craiga Parshalla z biura do spraw kontaktów z prasą.

Pan Parshall powiedział mi, że zgodnie z polityką szkoły nie rozmawia się z dziennikarzami na temat uczniów, ani byłych, ani obecnych.

Postawiłam wszystko na jedną kartę.

– Czy nie jest prawdą, że udzielił pan Jake’owi Bernowi wywiadu dotyczącego Roba Westerfielda?

Nastąpiła długa cisza i wiedziałam, że trafiłam.

– To był autoryzowany wywiad – oświadczył pan Parshall oschłym i protekcjonalnym tonem. – Jeśli rodzina byłego ucznia lub on sam udzieli zgody na wywiad, spełniamy tę prośbę w rozsądnych granicach. Musi pani zrozumieć, panno Cavanaugh, że nasi uczniowie pochodzą ze znakomitych rodzin, w tym również prezydenckich i królewskich. Zdarzają się sytuacje, kiedy należy pozwolić na starannie kontrolowane kontakty z prasą.

– I oczywiście te kontakty umacniają pozycję i reputację szkoły – dodałam. – Z drugiej strony, jeśli w Internecie pojawi się wiadomość, że skazany przez sąd morderca piętnastoletniej dziewczyny przestawał z niektórymi z tych znakomitych uczniów, oni i ich rodziny mogą nie być zadowoleni. A inne rodziny zastanowią się dwa razy, zanim poślą do was swoich synów i dziedziców. Prawda, panie Parshall? – Nie dałam mu szansy na odpowiedź. – Mówiąc ściśle, współpraca mogłaby lepiej służyć interesom szkoły. Zgodzi się pan ze mną?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Córeczka Tatusia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Córeczka Tatusia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Córeczka Tatusia»

Обсуждение, отзывы о книге «Córeczka Tatusia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x