• Пожаловаться

Jeffery Deaver: Dwunasta karta

Здесь есть возможность читать онлайн «Jeffery Deaver: Dwunasta karta» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Триллер / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Jeffery Deaver Dwunasta karta

Dwunasta karta: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dwunasta karta»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W czytelni muzeum afroamerykańskiego zostaje zaatakowana szesnastoletnia Geneva Settle. Udaje się jej uciec, a napastnik pozostawia w bibliotece kartę tarota z wizerunkiem Wisielca. Zdarzenie może mieć związek z pisaną przez dziewczynę pracą semestralną, poświęconą jej przodkowi – weteranowi wojny secesyjnej, wyzwoleńcowi i działaczowi na rzecz praw czarnej społeczności Ameryki. Ponieważ prześladowca nie ustaje w próbach zgładzenia panny Settle, do akcji wkraczają błyskotliwy kryminalistyk Lincoln Rhyme i jego partnerka Amelia Sachs. Chcąc pomóc w ujęciu przestępcy, muszą ustalić, dlaczego Thompson Boyd postanowił zabić Genevę, co się przydarzyło przed prawie stu czterdziestu laty jej przodkowi i o jakim wielkim sekrecie pisał w listach do żony Charles Singleton.

Jeffery Deaver: другие книги автора


Кто написал Dwunasta karta? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Dwunasta karta — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dwunasta karta», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Dzięki. – Uspokojona Sachs oddała mu dokumenty.

– Nie ma sprawy, detektywie. Zdaje się, że macie jakieś zdarzenie. – Wskazał radiowozy blokujące ulicę przed muzeum.

– Zobaczymy – odrzekła wymijająco. Ochroniarz schował portfel.

– Dwanaście lat byłem w patrolowej. Zwolnili mnie ze względu na stan zdrowia i nie mogłem sobie znaleźć miejsca. – Ruchem głowy wskazał budynek za sobą. – Spotkacie tu jeszcze kilku facetów z bronią. To jeden z największych domów jubilerskich w mieście. Część Amerykańskiej Giełdy Biżuterii z brylantowej dzielnicy. Codziennie mamy tu kamienie z Amsterdamu i Jerozolimy wartości dwóch milionów dolców.

Sachs spojrzała na budynek. Nie wyglądał zbyt imponująco, jak zwykły biurowiec.

Mężczyzna roześmiał się.

– Zdawało mi się, że robota tutaj to będzie bułka z masłem, ale pracuję tak samo ciężko jak kiedyś na ulicach. Powodzenia w dochodzeniu. Chciałbym pomóc, ale przyszedłem tu już po wszystkim.

– Odwrócił się do nowego i powiedział: – Słuchaj, chłopcze. – Wskazał na Sachs. – Na służbie nie mów o niej przy innych „pani”. To „detektyw”.

Nowy spojrzał na niego niepewnie, ale zobaczyła, że zrozumiał

– sama chciała mu o tym wspomnieć, kiedy zostaliby sami.

– Przepraszam – powiedział do niej Pułaski.

– Nie wiedziałeś. Teraz już wiesz.

Mogłoby to być motto szkolenia policji na całym świecie. Gdy ruszyli w kierunku muzeum, ochroniarz zawołał:

– Hej, nowy! Pułaski odwrócił się.

– Zapomniałeś o kawie. – Mężczyzna wyszczerzył zęby w uśmiechu.

Przy wejściu do muzeum Lon Sellitto rozglądał się po ulicy, rozmawiając z sierżantem. Korpulentny detektyw spojrzał na identyfikator chłopaka i spytał:

– Pułaski, byłeś pierwszy na miejscu?

– Tak jest.

– Opowiedz, co się stało.

Chłopak odchrząknął i pokazał alejkę.

– Byłem po drugiej stronie ulicy na patrolu, mniej więcej w tym miejscu. Około ósmej trzydzieści podeszła do mnie ofiara, Afroamerykanka, szesnaście lat, i zgłosiła…

– Możesz własnym słowami – wtrąciła Sachs.

– Tak, oczywiście. A więc stałem tam i podeszła do mnie dziewczyna z trzeciej klasy szkoły średniej. Siedziała na piątym piętrze i pisała pracę semestralną czy coś takiego. – Wskazał muzeum. – I tam zaatakował ją jakiś człowiek w kominiarce. Chciał ją zgwałcić.

– Skąd wiadomo? – spytał Sellitto.

– Znalazłem na górze zestaw gwałciciela.

– Zaglądałeś do środka? – zaniepokoiła się Sachs.

– Użyłem długopisu. Niczego nie dotykałem.

– To dobrze. Mów dalej.

– Dziewczyna uciekła, zbiegła po schodach ewakuacyjnych i wydostała się na alejkę. Facet zaczął ją gonić, ale później skręcił w inną stronę.

– Ktoś widział, co się z nim stało? – zapytał Sellitto.

– Nie.

Detektyw spojrzał na ulicę.

– Wyznaczyłeś granicę dla prasy?

– Tak jest.

– Piętnaście metrów za blisko. Trzeba ich stąd wyrzucić. Dziennikarze są jak pijawki. Pamiętaj o tym.

– Tak jest, detektywie.

– Nie wiedziałeś. Teraz już wiesz.

Odbiegł i zaczął przesuwać taśmę.

– Gdzie dziewczyna? – spytała Sachs.

– Jeden z naszych ludzi odwiózł ją i jej koleżankę na posterunek centralno-północny. Mają zadzwonić do jej rodziców – odparł sierżant, zwalisty Latynos o gęstych szpakowatych włosach. Ostre jesienne słońce odbijało się od jego licznych złotych ozdób. – Kiedy się z nimi skontaktują, ktoś odwiezie je do kapitana Rhyme’a na przesłuchanie. – Zaśmiał się. – Spryciara z tej małej. Wie pani, co zrobiła?

– Co?

– Wyczuła, że coś się szykuje, i przebrała manekin w swoją bluzę i czapkę. Sprawca dał się nabrać. Dziewczyna miała czas, żeby uciec.

Sachs także parsknęła śmiechem.

– I ma szesnaście lat? Rzeczywiście spryciara.

– Bierz się do oględzin – powiedział do niej Sellitto. – Ja zajmę się wywiadem. – Podszedł do trójki funkcjonariuszy stojących na chodniku – jednego w mundurze i dwóch cywilów z kryminalnej – i wysłał ich do tłumu gapiów oraz do pobliskich sklepów i biurowców, by poszukali świadków. Osobny zespół skierował do kilku ulicznych handlarzy, których część sprzedawała poranną kawę i pączki, a inni szykowali się już do lunchu, serwując hot dogi, precle, gyros i pity z falafelem.

Sachs odwróciła się na dźwięk klaksonu. Z centrali jednostki zabezpieczania miejsc zbrodni w Queens przyjechała furgonetka techniczna.

– Cześć, detektywie – rzucił kierowca, wysiadając z wozu.

Sachs skinieniem głowy przywitała jego i jego partnera. Znała obu młodych ludzi z poprzednich spraw. Zdjęła żakiet i odpięła broń, a potem przebrała się w kombinezon z tyveku, który minimalizował ryzyko zanieczyszczenia miejsca zdarzenia. Następnie z powrotem przypięła kaburę z glockiem, pamiętając o przestrogach, jakie Rhyme stale powtarzał swoim ludziom: szukajcie dobrze, ale zawsze pilnujcie tyłów.

– Pomożecie mi z walizami? – spytała, dźwigając jeden z metalowych neseserów z podstawowym sprzętem do zbierania i przechowywania dowodów.

– Jasne. – Technik chwycił dwa pozostałe nesesery.

Kiedy Sachs nałożyła słuchawkę z mikrofonem i podłączyła do aparatu Handi-Talkie, Ron Pułaski, który skończył odganiać dziennikarzy, wrócił i wprowadził ją oraz funkcjonariuszy wydziału kryminalistycznego do budynku. Wysiedli z windy na piątym piętrze i skręcili w prawo, stając przed podwójnymi drzwiami, nad którymi wisiała tabliczka „Sala im. Bookera T. Washingtona”.

– To tutaj.

Sachs i technicy otworzyli walizki, z których zaczęli wyładowywać sprzęt.

– Jestem prawie pewien, że wszedł tymi drzwiami – powiedział Pułaski. – Drugie wyjście prowadzi na schody przeciwpożarowe, ale nie można dostać się tamtędy do środka, a nie ma śladów użycia łomu. Tak więc wszedł tędy, zamknął drzwi na klucz i zaatakował dziewczynę. Uciekła przez wyjście ewakuacyjne.

– Kto ci otworzył drzwi? – spytała Sachs.

– Don Barry, kierownik biblioteki.

– Wszedł z tobą do sali?

– Nie.

– Gdzie teraz jest?

– W swoim gabinecie na trzecim piętrze. Pomyślałem, że sprawcą może być ktoś stąd. Dlatego poprosiłem go o listę wszystkich białych mężczyzn zatrudnionych w bibliotece oraz informację, gdzie byli podczas zdarzenia.

– Dobrze. – Sachs zamierzała zrobić to samo.

– Powiedział, że przyniesie nam listę, kiedy tylko będzie gotowa.

– Powiedz mi, co znajdę w sali.

– Dziewczyna siedziała przy czytniku mikrofiszek. Na prawo od wejścia, za rogiem. Łatwo pani znajdzie. – Pułaski wskazał na koniec przestronnej sali pełnej regałów z książkami, za którymi Sachs zobaczyła manekiny w strojach z epoki, obrazy, szkatułki ze stylową biżuterią, torebki, budy i dodatki – typową zakurzoną ekspozycję w muzeum; zwykle człowiek ogląda ją, myśląc jednocześnie, do której restauracji iść, kiedy już będzie miał dość duchowej strawy.

– Jaki mają tu system zabezpieczeń? – Sachs szukała kamer na suficie.- Żadnego. Nie ma kamer. Nie ma strażników, nie ma wpisywania się na listę. Każdy może tu wejść.

– Nie zawsze jest łatwo, co?

– Nie, proszę pa… Nie, detektywie.

Chciała mu powiedzieć, że może się do niej zwracać „pani”, choć nie powinien mówić tak o niej innym, ale nie bardzo wiedziała, jak wytłumaczyć tę różnicę.

– Krótkie pytanie. Zamknąłeś drzwi wyjścia ewakuacyjnego na dole?

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dwunasta karta»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dwunasta karta» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Jeffery Deaver: The Vanished Man
The Vanished Man
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver: The Twelfth Card
The Twelfth Card
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver: The Broken Window
The Broken Window
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver: La carta número 12
La carta número 12
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver: Kamienna małpa
Kamienna małpa
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver: Kolekcjoner Kości
Kolekcjoner Kości
Jeffery Deaver
Отзывы о книге «Dwunasta karta»

Обсуждение, отзывы о книге «Dwunasta karta» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.