Nicholas Sparks - List w butelce

Здесь есть возможность читать онлайн «Nicholas Sparks - List w butelce» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

List w butelce: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «List w butelce»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Teresa, znana dziennikarka, podczas wakacji na Cape Code znajduje na plaży butelkę, a w niej wzruszający list miłosny napisany do zmarłej żony przez mężczyznę o imieniu Garett. Przejęta do głębi wymową listu, pragnie poznać człowieka, który potrafi tak mocno i wiernie kochać. Spotkanie tych dwojga zaowocuje wielką miłością.
Autor o książce:
"Uważam 'List w butelce' za historię bardzo osobistą. Źródłem inspiracji były losy mojego ojca, kompletnie zdruzgotanego po śmierci mojej matki. 'List w butelce' stanowi studium konfliktu uczuciowego, jaki przeżywał ojciec, a mianowicie czy można zakochać się ponownie po utracie prawdziwej miłości"
"List w butelce" to kolejna powieść Nicholasa Sparksa, która zastała przeniesiona na ekran. W filmie zagrali m. in. Kevin Costner, Robin Wright Penn i Paul Newman.
Zanim zabierzecie się do lektury polecam uzbroić się w chusteczki higieniczne. Najlepiej całą paczkę. Dlaczego? Bo "List" jest smutną książką, jak większość autorstwa Sparksa z resztą. Ale warto przeczytać, zwłaszcza, jeżeli lubicie czytać o morzu, bo nie bez powodu Garett wysyłał listy w butelkach. Miał własny jacht i na nim właśnie narodziła się miłość Garetta i Teresy. Główną i w zasadzie jedyną inicjatorką ich spotkania była Teresa, gdyż bardzo chciała poznać autora pięknych listów, które miała okazję przeczytać. Jeden znalazła sama, przeczytała go i napisała o nim artykuł do gazety, w której pracowała. Zapragnęła odnaleźć mężczyznę, który potrafi tak pięknie pisać o swoich uczuciach. Gdy jej poszukiwania nie przyniosły żadnego efektu i chciała się poddać jedna z jej czytelniczek, przysłała jej kolejny, który znalazła nad brzegiem morza. To dało Teresie siłę, by szukać dalej. Wykorzystała wszystkie możliwe środki, nawet książkę telefoniczną, aby odszukać tego mężczyznę i móc z nim chwilę porozmawiać. Nie przypuszczała, że odnajdzie miłość swego życia.
Niestety, szczęście nie trwa wiecznie. Garett w końcu dowiedział się, że Teresa czytała jego listy i pisała o tym artykuły. To, że mu o tym nie powiedziała, potraktował bardzo poważnie. W jakiś sposób zapewne poczuł się zdradzony tym, że kobieta zainicjowała ich spotkanie, już coś o nim wiedziała, podczas, gdy on musiał poznawać ją od podstaw. I tak kończy się szczęście. Głupio, nieprawdaż?
To jeszcze nie koniec książki. Gdyby tak właśnie było, nie dowiedzielibyście się o tym. Zdarzy się coś, co jeszcze bardziej zachwieje życiem Teresy.

List w butelce — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «List w butelce», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Gdy tylko otworzyła drzwi do mieszkania, z sypialni wybiegł Harvey. Otarł się o jej nogi, mrucząc cicho. Teresa wzięła go na ręce i zaniosła do kuchni. Z lodówki wyjęła kawałek sera i dała go Harveyowi. Głaskała kota po głowie, zadowolona, że sąsiadka Ella zgodziła się nim zaopiekować w czasie jej nieobecności. Po zjedzeniu sera zeskoczył z jej ramion i skierował się do rozsuwanych przeszklonych drzwi prowadzących do małego patia. W mieszkaniu panował zaduch, rozsunęła więc drzwi na oścież.

Rozpakowała rzeczy, odebrała klucze i pocztę od Elli, nalała sobie kieliszek wina, podeszła do wieży i nastawiła niedawno kupioną płytę Johna Coltrane'a. Gdy pokój wypełniły dźwięki jazzu, przejrzała pocztę. Jak zwykle, były to głównie rachunki i odłożyła je na później.

Na automatycznej sekretarce nagrano osiem wiadomości – dwie z nich od mężczyzn, z którymi kiedyś się spotykała. Prosili o telefon, gdyby znalazła wolną chwilę. Zastanowiła się krótko, potem doszła do wniosku, że do nich nie zadzwoni. Żaden z nich jej nie pociągał i nie miała ochoty spotykać się tylko dlatego, że była wolna. Wysłuchała wiadomości od matki i siostry. Pomyślała, że powinna do nich w tygodniu zadzwonić. Kevin się nie odezwał. Pływał tratwą i rozbijał ze swoim ojcem obóz gdzieś w Arizonie.

Bez Kevina dom wydawał się pusty i cichy. Na pocieszenie mogła sobie powiedzieć, że miło jest przyjechać do domu i sprzątać tylko po sobie. W perspektywie miała jeszcze dwa tygodnie urlopu za ten rok. Planowała spędzić z synem trochę czasu nad morzem. Zostawał więc jeszcze tydzień. Zwykle brała urlop przed Gwiazdką, ale w tym roku Kevin miał pojechać na święta do swojego ojca. Nie cierpiała spędzać Bożego Narodzenia samotnie – to zawsze były jej ulubione święta, ale tym razem nie miała wyboru i doszła do wniosku, że rozmyślanie nad tym, czego nie może zmienić, nie ma sensu. Może powinna wybrać się na Bermudy lub na Jamajkę albo gdzieś na Karaiby, ale nie chciała jechać tak zupełnie sama, a nie wiedziała, kto mógłby jej towarzyszyć. Janet raczej nie wchodziła w rachubę. Miała sporo zajęć przy trójce dzieci, a Edward prawdopodobnie nie dostałby urlopu. Może powinna wykorzystać ten tydzień do zrobienia w domu tych wszystkich rzeczy, które zaplanowała… ale wydawało jej się, że trochę szkoda. Kto by chciał spędzić wakacje, malując i tapetując mieszkanie?

Wreszcie postanowiła, że jeśli nic ciekawego nie wymyśli, to zachowa urlop na przyszły rok. Może pojadą z Kevinem na dwa tygodnie na Hawaje.

Poszła do łóżka i sięgnęła po powieść, którą zaczęła czytać jeszcze w Cape Cod. Czytała szybko, nie odrywając oczu, i zaliczyła prawie sto stron, zanim poczuła zmęczenie. O północy zgasiła światło. Śniło jej się, że spaceruje pustą plażą, ale nie wiedziała dlaczego.

W poniedziałek na biurku zastała stos listów. Było ich prawie dwieście, a kolejne pięćdziesiąt przyniósł później listonosz. Gdy tylko weszła do redakcji, Deanna z dumną miną pokazała:

– Widzisz, mówiłam ci.

Teresa poprosiła, aby nie łączono do niej rozmów i od razu zabrała się do otwierania kopert. Wszystkie listy były reakcją na opublikowany tekst. Większość napisały kobiety, chociaż było też kilka kartek od mężczyzn. Teresę zdumiała jednomyślność opinii. Czytała kartkę za kartką i z każdej dowiadywała się, jak bardzo byli wzruszeni anonimowym listem. Wiele osób pytało, czy wie, kto jest jego autorem, a kilka kobiet stwierdziło, że jeśli ten mężczyzna jest wolny, pragną go poślubić.

Odkryła, że prawie wszystkie wydania niedzielne w całym kraju zamieściły jej kolumnę, a korespondencja w tej sprawie nadeszła aż z Los Angeles. Sześciu mężczyzn twierdziło, że są autorami listu, czterech żądało tantiem za opublikowanie. Jeden z nich nawet groził sądem. Gdy jednak dokładnie przyjrzała się charakterom ich pisma, stwierdziła, że żaden nawet nie przypominał tego, który należał do autora listu.

W południe poszła na lunch do swojej ulubionej japońskiej restauracji. Kilka osób jedzących przy innych stolikach wypowiadało się na temat jej kolumny.

– Moja żona przyczepiła wycinek do drzwi lodówki – zwierzył się jakiś mężczyzna, a Teresa głośno się roześmiała.

Do końca dnia przejrzała prawie całą korespondencję i poczuła się zmęczona. W ogóle nie zajęła się kolumną na następny tydzień i poczuła rosnące napięcie, jak zwykle, gdy zbliżał się termin oddania tekstu. Pół do szóstej zasiadła do pisania o tym, że Kevin wyjechał i jak się czuła bez niego. Poszło jej lepiej, niż się spodziewała, i już prawie kończyła, gdy zadzwonił telefon.

– Cześć, Tereso. Wiem, że prosiłaś, żebym cię nie łączyła i tak też robiłam – zaczęła telefonistka z centrali gazety. – Nie było to łatwe, chyba z sześćdziesiąt osób chciało z tobą rozmawiać. Telefon dzwonił bez przerwy.

– Zatem o co chodzi?

– Ta kobieta dzisiaj telefonowała z pięć razy, a w zeszłym tygodniu dwukrotnie. Nie chce podać nazwiska, ale już poznaję ją po głosie. Mówi, że musi z tobą rozmawiać.

– Nie możesz dowiedzieć się, czego chce?

– Próbowałam, ale jest uparta. Mówi, że poczeka, aż będziesz miała czas. Twierdzi, że dzwoni z daleka i musi z tobą pomówić.

Teresa zastanowiła się przez chwilę, wpatrując się w ekran przed sobą. Kolumna była prawie gotowa, do napisania zostały jeszcze tylko dwa akapity.

– Nie możesz poprosić o numer telefonu, pod którym mogłabym się z nią skontaktować?

– Numeru telefonu też nie chciała podać. Dawała wymijające odpowiedzi.

– Nie domyślasz się, o co jej chodzi?

– Nie mam pojęcia, ale mówi rozsądnie. W przeciwieństwie do wielu osób, które dziś dzwoniły. Pewien facet poprosił mnie o rękę.

Teresa wybuchnęła śmiechem.

– Dobrze. Powiedz, żeby chwilę zaczekała. Zaraz się z nią połączę. Na której linii?

– Na piątej.

– Dzięki.

Szybko dokończyła tekst. Zamierzała przejrzeć go jeszcze raz po rozmowie. Podniosła słuchawkę i wcisnęła piątą linię.

– Halo?

Po drugiej stronie przez chwilę panowała cisza. Potem łagodny, melodyjny głos zapytał:

– Czy pani Teresa Osborne?

– Przy telefonie. – Teresa odchyliła się w fotelu i zaczęła nawijać włosy na palec.

– Czy to pani napisała komentarz do listu z butelki?

– Tak. W czym mogę pani pomóc?

Rozmówczyni zamilkła. Jakby zastanawiała się, co ma teraz powiedzieć.

Teresa słyszała jej oddech. Po chwili poprosiła:

– Czy mogłaby pani podać mi imiona, które były w liście?

Teresa przymknęła powieki i puściła włosy. Jeszcze jedna osoba szukająca sensacji – pomyślała. Otworzyła oczy i popatrzyła na ekran, przebiegając wzrokiem tekst kolumny.

– Nie, przykro mi, to niemożliwe. Nie mogę tego podać do publicznej wiadomości.

Kobieta znowu zamilkła. Teresa zaczęła się niecierpliwić. Czytała na ekranie pierwszy akapit. Wtedy rozmówczyni ją zaskoczyła.

– Proszę. Muszę to wiedzieć.

Teresa oderwała spojrzenie od ekranu. Uderzyła ją szczerość w głosie tej kobiety. Było w nim coś jeszcze, ale nie potrafiła tego określić.

– Przykro mi – powiedziała w końcu Teresa. – Naprawdę nie mogę.

– A czy odpowie pani na pytanie?

– Być może.

– Czy ten list był zaadresowany do Catherine, a podpisał go mężczyzna o imieniu Garrett?

Teresa gwałtownie wyprostowała się w fotelu i skupiła całą uwagę na rozmowie.

– Kto mówi? – spytała nagląco. Nim pytanie przebrzmiało, zdała sobie sprawę, że kobieta zna prawdę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «List w butelce»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «List w butelce» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Nicholas Sparks - Message in a Bottle
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - Two by Two
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - The Best of Me
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - Safe Haven
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - The Lucky One
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - The Last Song
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - The Rescue
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - Jesienna Miłość
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - Un Paseo Para Recordar
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - Fantasmas Del Pasado
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - El Mensaje En La Botella
Nicholas Sparks
Nicholas Sparks - A Bend in the Road
Nicholas Sparks
Отзывы о книге «List w butelce»

Обсуждение, отзывы о книге «List w butelce» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x