Eliza Orzeszkowa - Sen Abarysa

Здесь есть возможность читать онлайн «Eliza Orzeszkowa - Sen Abarysa» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: foreign_prose, foreign_antique, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Sen Abarysa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Sen Abarysa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Utwór o podejmowaniu trudnych wyborów i wątpliwościach targających mężczyzną będącym na rozstaju dróg życiowych.Abarys jest młodym mężczyzną, który zastanawia się nad wyborem drogi życiowej. Toczy ze sobą walkę, gdyż nie wie, jak spędzić kolejne lata: hedonistycznie dogadzać sobie i czerpać z życia pełnymi garściami czy poświęcić się dla innych, walcząc o sprawiedliwość. Bohater może dokonać wyboru między cnotą a występkiem, między dogadzaniem sobie lub innym. Nęcą go wieszczki i nimfy, przekonują sylfy i duchy. O tym, kto przekona Abarysa i jaką decyzję o swojej przyszłości podejmie młody mężczyzna, dowiecie się z powstałego w 1887 roku utworu Elizy Orzeszkowej Sen Abarysa.

Sen Abarysa — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Sen Abarysa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Eliza Orzeszkowa

Sen Abarysa

Abarys. Śpię, czy czuwam? Widzę, czy marzę? Zaledwie głowę strudzoną i niespokojną do snu pochyliłem, a już ubogą izdebkę moję zalały światła, te cudne i straszne dwa światła… Jedno podobne do błękitnego świtu, drugie do łuny pożaru… Co to? ktoście wy, istoty dziwne i prześliczne, któreście w tych światłach, – każda w inném, – przedemną zawisły i patrzycie na mnie, każda innym wzrokiem? Takeście do siebie niepodobne, że jedno tylko dostrzegam w was podobieństwo: dziwność i prześliczność. Ty owinięta błękitnym świtem, w szacie z płynących kryształów, oczy masz takie jasne, wesołe i śmiałe, jak gdyby w nie nigdy nie zajrzał cień smutku i trwogi; w płowych twych włosach rozsiane kwiaty, u piersi tulisz gniazdko ptaszęce, a po twém białém i pogodném czole ślizga się i igra swawolny promień słońca! Na wieszczkę strumienia wyglądasz, o czarodziejko! A ty, w szkarłatnéj dumie, jakże przenikające, głębokie i bezdennie smutne są twoje źrenice! Czarne jak heban włosy, w bystrym zapewne locie, zwichrzyły się i stanęły nad twém czołem bladém, chmurném, a takiém dumném, jakbyś świat cały do walki wyzywał. Wzrost twój ogromny, ramię potężne, skrzydła z płomieni drgają i unoszą się w górę, jakby je wciąż porywały wichry. Wydajesz mi się duchem ognia i boju, o Panie! Po cóż oboje zlecieliście w moje ściany? Czy was wzywałem? Może. Wszak wszystkie duchy i moce wzywałem, aby mi z radą spieszyły. Czyście usłyszeli rozpaczny trzepot méj myśli, pochwyconéj w sieć wiedzy i niewiadomości? Czy was tu przywołał dzwon mego serca, na ratunek od chłodu i próżni bijący? Może jesteście wytworem własnych źrenic moich, do bólu, do męczarni wytężających się w przestrzeń, gdzie tyle dróg, tyle u końca ich ponęt, a ja nie wiem jeszcze, po któréj z tych dróg, do któréj mrugających ku mnie gwiazd, iść chcę i zdołam. Widzicie, jam młody, samotny, długo w księgach utapiałem duszę, aż nie wiem, czy od nich to wziąłem, czy w tkankach mózgu i we krwi serca znalazłem, czy mię duchy jakieś, pokrewne wam, tak zaklęły, ale uczułem, że moja dusza nie może być gąbką nieruchomo wpitą w drzewo ludzkości, ani kamieniem, z jednaką biernością powierzchnią swą wystawiającym na świetne blaski słońca i ślizkie bryzgi błotne. Uczułem, że moja dusza jest czémś żywém, do ruchu i wzrostuzdolném, czémś ciekawém, głodném i niespokojném co we mnie skrzydła rozwija i coraz silniéj niemi o falę myśli i uczuć potrąca. Chcę iść, dążyć, zdobywać, posiadać, rozdawać; chcę z nizkich krzaków zrywać czerwone róże i z wysokiego nieba zdejmować złote gwiazdy; w żyłach moich płyną poematy do drżących, namiętnych pieśni słowiczych podobne, a w mózgu powstają i krążą wielkie, żelazne, groźne epopee. Jestem, jak chaos atomów, który z trudem się zwija w przedziwny porządek życia, jak odłam kosmicznéj materyi, któréj jądro powoli wyrasta w świat. O, bądźcie mi pomocnymi, gościowie moi dziwni i prześliczni! Abarysem nazwała mnie matka moja, przez pamięć owego prastarego wieszcza, któremu bóstwa złotą strzałę włożyły w dłonie, aby nią odrzucał zasłony przyszłości, bóle ludzi leczył i wznosił świątynie. Marzycielką była moja matka i Abarysem nazwała mnie dla tego, abym żył i czynił jako ów wieszcz prastary. Ale wy wiecie, nadziemskie istoty, że właściwie, na imię mi: młodość. Wy wiecie, – bo na obliczach waszych widzę odwieczne trwanie z nieśmiertelną młodością zmieszane, – jaką siłą i niemocą, jaką burzą i tkliwością, jakim gromem i jaką pieśnią jest to: czemu na imię młodość. To war, z którego buchają pary, czasem jak welon oblubienicy czyste i przezrocze, czasem ciężkie i mętne, jak wyziewy bagnisk, a czasem takie krwawe, jak dym całopaleń. Todelikatny liść lilii, na którego miękkim atłasie, zgłoski swe kreślą i pieszczoty zefirów i ostrza błyskawic. Wy wiecie, więc przyjaznemi i pomocnemi mnie bądźcie. Przemówcie! kim jesteście? Pocoście ku mnie zstąpiły?

Wieszczka strumienia.– Ja naprzód, ja piérwsza przemówię, bo milczeć mi trudno i słuchać nie lubię, a za szczebiotem i śmiechem przepadam, cha, cha, cha, cha. Powabna, lekka, wesoła, zalotna, nie mogłam pośród wspaniałości nieba wytrwać w powadze i czci. Ilekroć Serafy najuroczystsze z pieni swych zawiodły, ziewałam skrycie lub pomimowoli wspaniałe akordy mąciłam swawolną strofą i nad hymn chwały rzucałam miłosny trel. Nigdy, a nigdy odgadnąć nie mogłam, po co mi skrzydła do ramion przypięto, i nie do twarzy mi było bardzo w długiéj i zawsze rozpaczliwie białéj szacie anielskiéj. Cheruby zasiadały do narad o sprawach wszechświata, a ja tymczasem coprędzéj biegłam do miłego kącika raju, kędy szybą bez zmazy świeciło jeziorko i nad tém zwierciadłem schylona, długo, z zachwytem saméj sobie patrzałam w oczy. Ciasno mi było w rozległém niebie; o szafiry wrót jego skrzydłami biłam, płacząc nad swemi nadaremnemi wdziękami, a czasem z gniewu i żalu, Serafinom i Cherubom wyrządzając złośliwe psoty. Aż rozgniewany płochością moją Stwórca, skrzydeł mię pozbawił, na ziemię strąciłi lekkiéj, powabnéj, swawolnéj, zalotnéj, rozkazał być wieszczką wązkiego, płytkiego, szumnego, lśniącego strumienia. Zleciałam na ziemię, śmiejąc się i błyszcząc i odtąd cała płynę blaskiem, śmiechem, cha, cha, cha.

Конец ознакомительного фрагмента.

Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

Прочитайте эту книгу целиком, на ЛитРес.

Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Sen Abarysa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Sen Abarysa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Eliza Orzeszkowa - Wesele Wiesiołka
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - Złota nitka
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - W ogniu pracy i łez…
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - Początek powieści
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - A… B… C…
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - Zefirek
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - Syn stolarza
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - Siteczko
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - Silny Samson
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - Ogniwa
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - Magon
Eliza Orzeszkowa
Eliza Orzeszkowa - Gloria victis
Eliza Orzeszkowa
Отзывы о книге «Sen Abarysa»

Обсуждение, отзывы о книге «Sen Abarysa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x