Morgan Rice - Wyprawa Bohaterów

Здесь есть возможность читать онлайн «Morgan Rice - Wyprawa Bohaterów» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: unrecognised, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wyprawa Bohaterów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wyprawa Bohaterów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

KRĄG CZARNOKSIĘŻNIKA zawiera wszystko, co niezbędne, aby odnieść natychmiastowy sukces: fabułę, zmowy i spiski, tajemnicę, dzielnych rycerzy, rozwijające się bujnie związki uczuciowe i złamane serca, podstęp i zdradę. Zapewni rozrywkę na wiele godzin i zadowoli czytelników w każdym wieku. Zalecana jako stała pozycja w biblioteczce każdego czytelnika fantasy. - Books and Movie Reviews, Roberto Mattos. Numer 1 na liście bestsellerów, ponad 500 recenzji z pięcioma gwiazdkami w witrynie Amazon! Morgan Rice, znajdująca się najwyżej na liście autorów bestsellerów, przedstawia pierwszą z cyklu olśniewającą powieść z gatunku fantasy. WYPRAWA BOHATERÓW (Księga 1 cyklu Krąg Czarnoksiężnika) przedstawia obfitującą w przygody historię dojrzewania wyjątkowego chłopca, czternastolatka wywodzącego się z niewielkiej miejscowości położonej na peryferiach Królestwa Kręgu. Thorgrin, będąc najmłodszym z czwórki rodzeństwa, najmniej lubianym przez ojca i znienawidzonym przez braci, przeczuwa, iż jest inny od wszystkich. Jego marzeniem jest zostać wielkim wojownikiem, dołączyć do ludzi króla i chronić Krąg przed hordami stworów żyjących po drugiej stronie kanionu. Kiedy osiąga wiek poborowy, a jego ojciec zabrania mu uczestnictwa w werbunku do królewskiego legionu, chłopiec sprzeciwia się woli ojca i sam wyrusza w podróż z zamiarem dotarcia na królewski dwór, dostania się do legionu i zdobycia uznania. Jednakże, królewski dwór pełen jest rodzinnych tragedii, walki o władzę, ambicji, zazdrości, przemocy i zdrady. Król MacGil staje przed wyborem swego następcy spośród swych dzieci, a Miecz Przeznaczenia, który jest źródłem ich potęgi, spoczywa nietknięty w oczekiwaniu na wybrańca. Thorgrin przybywa jako obcy i walczy o akceptację i swoje miejsce w królewskim legionie. Z czasem przekonuje się, iż włada tajemną mocą, której nie rozumie; dowiaduje się, że posiada wyjątkowy dar oraz szczególne przeznaczenie. Na przekór wszystkiemu zakochuje się w córce króla i w miarę jak ich związek rozkwita, zdaje sobie sprawę, iż ma potężnych przeciwników. Próbując zrozumieć swoją moc trafia pod opiekuńcze skrzydła królewskiego czarnoksiężnika, który opowiada mu o jego matce, której nigdy nie poznał, a która żyje w odległej krainie, za kanionem, dalej nawet niż kraina smoków. Zanim Thorgrin wyruszy w niebezpieczną podróż i zostanie wojownikiem, czego tak bardzo pragnie, musi ukończyć trening. Jednak i to może zostać wkrótce przerwane, gdyż chłopiec trafia w samo centrum dworskich spisków i intryg, które mogą zagrozić jego miłości i sprowadzić na niego, jak i na całe królestwo, zagładę. WYPRAWA BOHATERÓW to finezyjny świat pełen wyrafinowanej scenerii, to epicka opowieść o przyjaźni i miłości, rywalizacji i zalotach, rycerzach i smokach, intrygach i politycznych machinacjach, dojrzewaniu, złamanych sercach, oszustwach, ambicjach i zdradach. To opowieść o honorze i odwadze, losie i przeznaczeniu oraz czarnoksięstwie. To opowieść fantasy, która wciąga czytelnika w świat, którego nigdy nie zapomni, a który przemawia do każdego bez względu na wiek, czy płeć. Wersja anglojęzyczna składa się z 82000 słów. Księgi od 2 do 15 są dostępne w wersji anglojęzycznej! Tłumaczenie Księgi 2 na język polski - w przygotowaniu. Wciągające epickie fantasy. - Kirkus Reviews. Nadchodzi początek czegoś niezwykłego. - San Francisco Book Review. Wartka akcja… Pisarstwo Rice jest porządne, a przesłanie intrygujące. - Publisher Weekly. Natchnione fantasy… To zaledwie początek czegoś, co zapowiada się na cykl epickiej opowieści dla młodzieży. - Midwest Book Review

Wyprawa Bohaterów — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wyprawa Bohaterów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Ani chybi – zgodził się druid.

– Tyle że moi bracia zostali wybrani... a ja nie.

– Twoi bracia nie pokonaliby tej bestii.

Thor spojrzał na niego, myśląc intensywnie.

– Ale już raz mnie odrzucili. Jakże mam do nich dołączyć?

– Od kiedy to wojownik potrzebuje zaproszenia? – podpowiedział Argon.

Słowa druida powoli dotarły do Thora. Poczuł się nagle raźniej.

– Czyli mam się u nich zjawić ot tak, nieproszony?

Argon uśmiechnął się znowu.

– Panem twego przeznaczenia jesteś ty sam. Nikt inny.

Nim Thor zdążył mrugnąć, Argon rozpłynął się w powietrzu. Chłopiec rozglądał się dookoła i miotał po okolicznej gęstwinie, ale po druidzie nie było ani śladu.

– Tutaj! – usłyszał nagle czyjś okrzyk.

Thor zwrócił się w stronę, z której dobiegł ten głos. Zobaczył przed sobą olbrzymi głaz i uznał, że okrzyk musiał dobiec z jego szczytu. Chłopiec szybko wspiął się na skałę, ale Argona tam nie zastał. Ze szczytu głazu rozciągał się za to widok na całą puszczę. Thor widział krańce Mrocznego Lasu, ciemnozieloną poświatę drugiego słońca zachodzącego właśnie za horyzont, a na przeciwległym widnokręgu – trakt wiodący do Królewskiego Dworu.

– To może być twoja droga – rozległ się ponownie ten sam głos – o ile się odważysz.

Thor odwrócił się gwałtownie, ale nie było przy nim nikogo; tylko ów głos przez chwilę jeszcze niósł się echem ponad puszczą. Chłopiec wiedział jednak, że to sam Argon, choć gdzieś ukryty, popycha go do działania. I czuł w głębi serca, że druid ma rację.

Bez dalszego wahania zsunął się ze skały i ruszył przez puszczę w stronę odległego traktu, spiesząc ku swemu przeznaczeniu.

ROZDZIAŁ TRZECI

Na najwyższych wałach zamku, u boku królowej, stał król MacGill – korpulentny, barczysty, z brodą przetykaną siwizną zbyt gęsto jak na człowieka tej postury, z szerokim czołem przeoranym zmarszczkami pozostawionymi przez zbyt liczne bitwy – i przyglądał się przygotowaniom do zabawy i świętowania, które zaplanowano na ten dzień. Ziemie dworskie w całej okazałości rozpościerały się pod nim, jak okiem sięgnąć, aż po starożytne, kamienne mury otaczające jego kwitnący gród: Królewski Dwór. Wszelkiego rozmiaru i kształtu budynki, połączone istnym labiryntem ulic, dawały schronienie wojownikom, służącym, Srebrnym, członkom Legionu i straży; były wśród nich baraki, stajnie, skład broni i inne magazyny. Pośród nich zaś widniały setki pomniejszych domostw tych jego poddanych, którzy zechcieli zamieszkać w granicach miejskich murów. Liczne zagony zieleni, królewskie ogrody, kamienne place i tryskające fontanny dopełniały piękna widoku. Rozwój Królewskiego Dworu trwał od stuleci – dbał o to jeszcze jego ojciec, a przed nim jego dziad i pradziad, i gród był obecnie u szczytu swej chwały. Była to niewątpliwie najbezpieczniejsza twierdza w całym Zachodnim Królestwie Kręgu.

Królowi dane było cieszyć się z najwspanialszych i najbardziej oddanych wojowników, jacy kiedykolwiek komukolwiek służyli; może dlatego też w jego czasach nikt nie ośmielił się zaatakować jego ziem. Był siódmym królem z rodu MacGillów i władał królestwem mądrze i roztropnie od trzydziestu dwóch lat. Pod jego rządami kraj rozkwitał, armia dwukrotnie zwiększyła swą liczebność, miasta rozwijały się, przynosząc obfity zysk, a wśród ludu daremnie byłoby szukać powodów do niezadowolenia. Król znany był ze swej szczodrości, zaś w całej historii królestwa nie znano równie długiego okresu dostatku i pokoju, jak za jego panowania.

Osobliwie, właśnie z tego powodu MacGill po nocach nie mógł zmrużyć oka. Wiedział bowiem z historii królestwa, że tak długi okres bez wojny jest czymś niezwykłym. Nie zastanawiał się zatem, czy jakiś atak nastąpi, tylko raczej kiedy – i kto okaże się agresorem.

Największa groźba pochodziła oczywiście spoza Kręgu, od imperium barbarzyńców rządzącego odległymi terenami Dziczy, które podporządkowało sobie wszystkie ludy poza Kręgiem, po drugiej stronie Kanionu. Ale ani MacGill, ani żaden z jego przodków, od siedmiu pokoleń noszących to nazwisko, nie zetknął się bezpośrednio z zagrożeniem ze strony barbarzyńców z Dziczy. Obawy przed nimi były znikome, bo królestwu sprzyjało położenie w Kręgu, przypominającym kształtem idealny okrąg czy też pierścień, który od reszty świata dzielił głęboki, szeroki na milę Kanion, chroniony tarczą mocy, działającą nieprzerwanie, od kiedy na tronie zasiadł pierwszy MacGill. Barbarzyńcy nieraz przypuszczali ataki, próbując przebić się przez tarczę i przekroczyć Kanion, ale nigdy im się nie udało. Dopóki tylko MacGill i jego poddani pozostawali w Kręgu, nie zagrażało im nic z zewnątrz.

Nie oznaczało to jednak końca wszelkich zagrożeń; pozostawały te wewnętrzne. To właśnie one spędzały królowi sen z powiek w ostatnim czasie. One też stały u podstaw przygotowań do dzisiejszego święta: zaślubin jego najstarszej córki. Miało to być małżeństwo aranżowane; król skojarzył młodą parę specjalnie dla załagodzenia stosunków z wewnętrznymi wrogami i utrzymania niepewnego pokoju między Wschodnim i Zachodnim Królestwem Kręgu.

Terytorium Kręgu rozpościerało się na dobre pięćset mil w każdym kierunku, a w połowie, z północy na południe, przedzielone było pasmem górskim, noszącym nazwę Pogórza. Za nim leżało Królestwo Wschodu, obejmujące drugą połowę Kręgu. Królestwo to od wieków pozostawało we władaniu rywali MacGillów – rodu McCloudów, którzy za wszelką cenę dążyli do zerwania kruchego rozejmu zawartego z MacGillami. Wiecznie niezadowoleni, rozgoryczeni losem, jaki przypadł im w udziale, byli święcie przekonani, że ich królestwo leży na gorszych, mniej urodzajnych ziemiach. Kwestionowali również przynależność Pogórza, twierdząc, że w całości należy do nich, mimo że przynajmniej połowa jego terenów pozostawała pełnoprawną własnością MacGillów. Prowadziło to do częstych pogranicznych potyczek i podtrzymywało stałą groźbę inwazji.

MacGill rozmyślał o tym wszystkim z coraz większą irytacją. McCloudowie powinni być szczęśliwi; bezpieczni wewnątrz Kręgu, chronieni przez Kanion, żyli na żyznych ziemiach bez jakichkolwiek obaw. Dlaczego nie potrafili zadowolić się swoją połową Kręgu? Jedynie wzmocnieniu i rozbudowaniu swojej armii MacGill zawzdzięczał to, że pierwszy raz w historii McCloudowie nie śmieli atakować jego ziem. Ale roztropny król przeczuwał, że na coś się zanosi; wiedział, że taki pokój nie może potrwać długo. To dlatego doprowadził do małżeństwa swej najstarszej córki z najstarszym królewiczem z rodu McCloudów. I oto nadszedł dzień ich zaślubin.

Król spojrzał w dół i zobaczył tysiące poddanych w tunikach o jaskrawych barwach, którzy przybywali z najodleglejszych zakątków królestwa, z obu stron Pogórza. Mieszkańcy niemal całego Kręgu wlewali się wielką falą wprost do jego grodu. Przygotowania zajęły długie miesiące. Ludziom przykazano, aby wszystko wyglądało wystawnie i solidnie. Dzień ten miał być czymś więcej niż tylko dniem zaślubin; miał być również przesłaniem dla McCloudów.

MacGill taksował wzrokiem setki swoich żołnierzy porozmieszczanych w strategicznych miejscach wałów i na ulicach – a miał ich więcej niźli mógł kiedykolwiek potrzebować – i był im rad. Taki właśnie pokaz siły zaplanował. Czuł też jednak napięcie; atmosfera w całym mieście była nerwowa i sprzyjała rozruchom. Miał nadzieję, że żadni rozochoceni trunkiem pieniacze ani jednej, ani drugiej strony nie zakłócą przebiegu ceremonii. Przyjrzał się placom przygotowanym na igrzyska i turnieje, myśląc o nadchodzącym dniu, pełnym różnorakich rozrywek. To będzie ciężki dzień. McCloudowie z pewnością przybędą w otoczeniu własnej małej armii i każde turniejowe starcie, każda walka, każda konkurencja będą miała znaczenie. Jeśli cokolwiek pójdzie nie tak, może się to przerodzić w prawdziwą bitwę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wyprawa Bohaterów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wyprawa Bohaterów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Wyprawa Bohaterów»

Обсуждение, отзывы о книге «Wyprawa Bohaterów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x