Candace Bushnell - Szminka w wielkim mieście

Здесь есть возможность читать онлайн «Candace Bushnell - Szminka w wielkim mieście» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Эротические любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Szminka w wielkim mieście: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Szminka w wielkim mieście»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nowy bestseller autorki Seksu w wielkim mieście! Magnetyzujący Nowy Jork, eleganckie salony, pokazy mody, wielkie pieniądze. Spektakularne sukcesy i druzgoczące porażki, życie na najwyższych obrotach. W takiej właśnie scenerii umieszcza swoje bohaterki Candace Bushnell, autorka kilku światowych bestsellerów, na czele z kultowym Seksem w wielkim mieście. Piękne, bogate, samodzielne kobiety poszukujące spełnienia i miłości to postaci także z ostatniej powieści Bushnell. Bohaterkami książki są trzy przyjaciółki: Victory, Nico i Wendy. Pierwsza jest utalentowaną projektantką mody, druga redaktor naczelną opiniotwórczego magazynu dla kobiet, trzecia producentką filmową. Być kobietą sukcesu i przetrwać w męskiej dżungli Nowego Jorkua Niełatwe zadanie! Ambitna kobieta, która chce zaistnieć w świecie wielkiego biznesu, musi zużyć do tego dwukrotnie więcej siły niż mężczyzna. Oczywiście bohaterki Candace Bushnell radzą sobie w tym nieprzyjaznym środowisku świetnie jak nikt potrafią wykorzystać zarówno swoją inteligencję, jak i urodę. Ta ostatnia sprzyja także nawiązywaniu gorących romansów, których pikantne opisy na pewno zadowolą miłośników serialu Seks w wielkim mieście. Dzień po pozytywnej recenzji w aNew York Timesiea Szminka w wielkim mieście wskoczyła na listy bestsellerów w Stanach zjednoczonych i błyskawicznie rozpoczęła wspinaczkę na czołowe miejsca. zawrotna kariera książki specjalnie nie dziwi po pierwsze wpływa na nią sława poczytnej autorki, po drugie forma i treść samej książki sprawiają, że nie trzeba przekonywać do niej ani zwolenniczek literatury typu chick-lit, ani dojrzałych fanek powieści kobiecych. Połączenie lekkiej formy z soczystym językiem oraz trafnych, zjadliwo-ironicznych uwag dojrzałej kobiety zjedna sobie serca zarówno tych czytelniczek, które czują się spełnione w życiu zawodowo-osobistym, jak i tych, które tęsknią do lepszej rzeczywistości.

Szminka w wielkim mieście — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Szminka w wielkim mieście», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
Candace Bushnell Szminka w wielkim mieście Lipstick Jungle Przełożyła - фото 1

Candace Bushnell

Szminka w wielkim mieście

Lipstick Jungle

Przełożyła Małgorzata Hesko-Kołodzińska

Rozdział 1

Wrzesień na Manhattanie zawsze jest wspaniały, w tym roku również nie zawiódł. Na ulicach panowała idealna temperatura, równo dwadzieścia pięć stopni, wilgotność była niska, błękitu nieba nie mąciła ani jedna chmurka. Kiedy wraca się do miasta z wyczerpujących wakacji, taka pogoda przypomina, że wszystko może się zdarzyć i coś wspaniałego czai się tuż za rogiem. Powietrze wibruje podnieceniem, z dnia na dzień miasto budzi się i zaczyna szaleć. W Alejach, Szóstej i Park, pojawiają się jak zwykle korki, wszędzie słychać szum rozmów przez komórki, restauracje pękają w szwach. Dla reszty kraju pierwszy poniedziałek września to koniec wakacji i początek roku szkolnego. W Nowym Jorku prawdziwy rok zaczyna się jednak parę dni później, od szacownej tradycji znanej jako Tydzień Mody.

Na Szóstej Alei, za Biblioteką Publiczną, Bryant Park zmienił się w krainę czarów, pełną białych namiotów, gdzie miały się odbyć dziesiątki pokazów. Wyłożone czarnym dywanem schody prowadziły do przeszklonych drzwi, i przez cały tydzień schody te zapełniali studenci i fani marzący o zobaczeniu ulubionego projektanta albo gwiazdy, a także japońscy fotografowie (jak każdy wie, znacznie bardziej uprzejmi od innych), paparazzi, ochroniarze w słuchawkach i z krótkofalówkami, młode dziewczyny od public relations (zawsze na czarno, z zatroskanym wyrazem twarzy) i nadziani bywalcy wszelkiego autoramentu, z wrzaskiem wzywający przez telefony komórkowe swoje auta. Krawężnik był zastawiony czarnymi limuzynami, każda długości trzech normalnych samochodów, zupełnie jakby w okolicy miał się odbyć pogrzeb niesłychanie ważnego dygnitarza. W namiotach jednak królował przepych i panowało radosne podniecenie.

Podczas Tygodnia Mody zawsze odbywało się pięć albo sześć wielkich pokazów. Obecność na nich była obowiązkowa, jeśli człowiek pragnął zapewnić sobie odpowiednie miejsce w towarzyskiej hierarchii (albo po prostu przypomnieć innym, że wciąż istnieje). Na inaugurację wybrano pokaz Victory Ford, o siódmej w pierwszy czwartkowy wieczór Tygodnia Mody. Za kwadrans siódma w namiocie rozpętało się kontrolowane pandemonium – znalazło się tam sześć ekip telewizyjnych, jakaś setka fotografów, rzesza wielbicieli mody, bywalców salonów, kupców oraz trzeciorzędnych gwiazdeczek. Wszyscy oni czekali na pokaz, zniecierpliwieni niczym tłum przed premierą. Młoda kobieta z towarzystwa, która ściskała w ramionach małego jamnika, oberwała w potylicę kamerą wideo; ktoś w klapkach od Jimmy'ego Choo został niemal stratowany przez dziewczynę od public relations pędzącą ku ważniejszej osobie. Ci którzy liczyli na przybycie znanej gwiazdy filmowej, srodze się zawiedli, gdyż gwiazdy (podobnie jak ważni politycy, chociażby burmistrz) nie wchodziły głównym wejściem. Ochrona wiodła je do ukrytych drzwi prowadzących za kulisy. W świecie, w którym najważniejsze było przechodzenie do coraz bardziej elitarnych kręgów (bądź dantejskich kręgów piekła, zależy jak na to patrzeć), plątanie się za kulisami przed rozpoczęciem pokazu stanowiło najwłaściwszy sposób spędzania czasu.

W kącie na zapleczu, ukryta za wieszakiem z ubraniami, stała Victory Ford we własnej osobie, i ukradkiem ćmiła papierosa. Victory przed laty rzuciła palenie, ale ten papieros był pretekstem do chwili w samotności. Przez trzy minuty miała spokój od wszystkich, mogła się skupić i przygotować na następną godzinę, w której będzie musiała dopilnować nawet najbłahszych szczegółów pokazu, bratać się z ważnymi klientami i udzielić paru wywiadów prasie oraz telewizji. Zmarszczyła brwi i zaciągnęła się głęboko. Chciała przez moment delektować się tą krótką chwilą spokoju. Przez ostatnie cztery tygodnie przed pokazem pracowała po osiemnaście godzin na dobę, a jednak najbliższa godzina miała przeminąć z szybkością sekundy. Victory wrzuciła niedopałek do na wpół opróżnionego kieliszka szampana.

Popatrzyła na elegancki zegarek Baume & Mercier, z nierdzewnej stali, obramowany wiankiem brylancików wokół tarczy, i odetchnęła głęboko. Było wpół do siódmej. O ósmej ostatnia modelka zakończy rundkę na wybiegu, a Victory wyjdzie się ukłonić i pozna swój przyszłoroczny los. Albo znajdzie się na szczycie, albo jakoś poradzi sobie gdzieś w środku, albo trafi na dno i będzie próbowała odzyskać utraconą pozycję. Wiedziała, że ryzykuje i że to ryzyko nie jest niezbędne. Inny projektant kontynuowałby dzieło, które zapewniło mu sukces w ostatnich trzech latach, Victory jednak nie mogła tego zrobić. Było to zbyt proste. Miała nadzieję, że dzisiejszego wieczoru zaprezentuje ludziom z branży nieznane oblicze swojego talentu, inne spojrzenie na kobiece stroje. Pomyślała gorzko, że albo jest bohaterką, albo idiotką.

Wyszła zza wieszaka i natychmiast otoczyły ją jej trzy akolitki, bystre dwudziestoparolatki, które harowały niemal równie niezmordowanie jak Victory. Ubrane były w stroje z nowej kolekcji i uzbrojone w notesy i słuchawki. Na ich twarzach widniała panika.

Victory uśmiechnęła się łagodnie.

– Lila – powiedziała do jednej z dziewczyn. – Bębniarze na miejscu?

– Tak, ale Bonnie Beecheck z rubryki towarzyskiej szaleje. Twierdzi, że ma problemy ze słuchem i powinnyśmy ją przesadzić.

Victory pokiwała głową. Bonnie Beecheck miała mniej więcej milion lat i była podobna do czarownicy z baśni braci Grimm – nikt jej nie lubił, jednakże brak zaproszenia dla Bonnie gwarantował złą prasę przez resztę roku.

– Posadź ją na miejscu Mauve Binchely. Mauve tak bardzo chce być zauważona, że wszystko jej jedno, gdzie siedzi. Ale zrób to szybko, zanim ktokolwiek zauważy.

Lila skinęła głową i odbiegła, a pozostałe młode kobiety walczyły o uwagę Victory.

Extra chce wywiadu…

– Zaraz tu będzie Keith Richard, nie mamy wolnego miejsca…

– Zapodziały się cztery pary butów…

Victory sprawnie zajęła się problemami.

Extra dostanie dwie minuty, zaprowadźcie Keitha za kulisy i trzymajcie go tam do ostatniej chwili. Buty są w pudłach pod toaletką.

Ze spokojnym wyrazem twarzy ruszyła do ekipy programu Extra stojącej w gromadce sympatyków Victory, którzy koniecznie chcieli się z nią przywitać. Przebrnęła przez tłum sprawnie i z gracją, czując się tak, jakby dryfowała nad własnym ciałem. Co jakiś czas musiała przystanąć, żeby pocałować czyjś policzek, wdać się w parosekundową wymianę zdań i potrząsnąć dłonią jakiejś poważnej i wylęknionej dziesięciolatki, zdaniem swojej mamy zdeklarowanej fanki Victory.

Mam nadzieję, że po pokazie nadal będzie moją zdeklarowaną fanką, pomyślała Victory sarkastycznie, pozwalając sobie na moment niepewności.

Jednak w następnej sekundzie dopadła ją ekipa Extra. Młoda kobieta o rudych lokach wpychała jej mikrofon pod nos. Victory zerknęła na twarz dziewczyny i przygotowała się na najgorsze. Sześć lat udzielania wywiadów nauczyło ją błyskawicznie klasyfikować rozmówcę jako przyjaciela lub wroga. Choć większość dziennikarzy z branży rozrywkowej była urocza i przemiła, zupełnie jak najbardziej doświadczone gwiazdy, co pewien czas trafiał się zbuk. Wymuszony, pogardliwy uśmiech dziewczyny sugerował Victory, że powinna dobyć broni. Czasem powód takiej wrogości był prosty, na przykład od rozmówczyni odszedł facet, ale zwykle chodziło o coś więcej. O ogólne wnerwienie na świat, gdyż sukces w Nowym Jorku, wbrew oczekiwaniom wszystkich, nie był na wyciągnięcie ręki.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Szminka w wielkim mieście»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Szminka w wielkim mieście» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Candace Bushnell - Killing Monica
Candace Bushnell
Candace Bushnell - Za wszelką cenę
Candace Bushnell
Candace Bushnell - Summer and the City
Candace Bushnell
Candace Bushnell - Seks w wielkim mieście
Candace Bushnell
Marek Krajewski - Widma W Mieście Breslau
Marek Krajewski
Candace Bushnell - SEX and the CITY
Candace Bushnell
Christine Berger - Wolken.Brüche
Christine Berger
Michael Schenk - Wolken, Land und Wasser
Michael Schenk
Marta Cecilia Vélez Saldarriaga - Mientras el cielo esté vacío
Marta Cecilia Vélez Saldarriaga
Candace Bushnell - The Carrie Diaries
Candace Bushnell
Отзывы о книге «Szminka w wielkim mieście»

Обсуждение, отзывы о книге «Szminka w wielkim mieście» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x