• Пожаловаться

Morgan Rice: Blask Chwały

Здесь есть возможность читать онлайн «Morgan Rice: Blask Chwały» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях присутствует краткое содержание. ISBN: 9781632913043, категория: foreign_fantasy / Героическая фантастика / fantasy_fight / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Morgan Rice Blask Chwały

Blask Chwały: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Blask Chwały»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

BLASK CHWAŁY (Księga 5 Kręgu Czarnoksiężnika) ukazuje kolejne przygody Thora i jego przyjaciół w heroicznej wyprawie przez rozległe dzikie tereny Imperium, w poszukiwaniu pradawnego Miecza Przeznaczenia, podróży podjętej by ocalić Krąg. Przyjaźnie Thora pogłębiają się wraz z tym, jak jego oddział dociera do nowych miejsc, mierzy się z nieznanymi potworami i walczy ramię w ramię w niewyobrażalnej bitwie. Na swej drodze poznają egzotyczne lądy, potwory i plemiona dotychczas niespotykane i niewyobrażalne, a każdy etap ich podróży przynosi nowe niebezpieczeństwo. Muszą użyć wszelkich umiejętności, by przeżyć, podążając szlakiem złoczyńców coraz głębiej i głębiej w Imperium. Ich wyprawa zawiedzie ich wprost do serca Underworld, podziemnego świata, jednego z siedmiu piekielnych królestw, w którym rządzą nieumarli, a pola wyściełają kości. Thor musi używać swych mocy częściej niż kiedykolwiek, starając się lepiej zrozumieć swoją naturę. Tymczasem w Kręgu, Gwendolyn prowadzi połowę Królewskiego Grodu do zachodniej twierdzy Silesii, starożytnego miasta leżącego na skraju kanionu od tysiąca lat. Fortyfikacje miasta pozwoliły przetrwać liczne oblężenia, wiek po wieku – jednakże nigdy dotąd nie stawiły oporu takiemu przywódcy, jakim był Andronicus, ani też tak licznej armii, jakim było jego milionowe wojsko. Gwendolyn obejmuje władzę i poznaje trudy bycia królową i wraz z Srogiem, Kolkiem, Bromem, Steffenem, Kendrickiem i Godfreyem przygotowuje miasto na oblężenie i nadchodzącą wojnę. Tymczasem, Gareth popada w coraz większe szaleństwo, próbując odeprzeć zamach stanu, który skończyłby się jego śmiercią w Królewskim Grodzie. Erec walczy o swoje życie, swoją miłość, Alistair i miasto księcia Savarii, kiedy opadła tarcza umożliwia inwazję dzikich stworzeń spoza Kręgu. Godfrey, pogrążając się znowu w pijaństwie, musi zdecydować, czy jest gotów zerwać ze swoją przeszłością i stać się takim człowiekiem, jakiego jego rodzina oczekuje. Kiedy wszyscy walczą o swe życie i wydaje się, że już nic gorszego nie może się wydarzyć, opowieść kończy się dwoma szokującymi zwrotami akcji. Czy Gwendolyn przeżyje natarcie wrogiej armii? Czy Thor przeżyje wyprawę do Imperium? Czy Miecz Przeznaczenia się odnajdzie? Dzięki niezwykle wartkiej i często zaskakującej akcji, ciekawej inscenizacji i wnikliwej charakteryzacji, BLASK CHWAŁY staje się epicką opowieścią o przyjaciołach i kochankach, rywalach i zalotnikach, rycerzach i smokach, intrygach i politycznych machinacjach; o dorastaniu, złamanych sercach, oszustwach, ambicji i zdradzie. Jest to opowieść o honorze i odwadze, ludzkim losie i przeznaczeniu; o magii. To fantazja, która przenosi nas w niezapomniany świat, który przemawia do wszystkich grup wiekowych i płci. Powieść liczy 75. 000 słów.

Morgan Rice: другие книги автора


Кто написал Blask Chwały? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Blask Chwały — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Blask Chwały», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Mój panie – powiedział sługa. – Usłyszałem huk. Czy wszystko w porządku? Panie, krwawisz!

Gareth rzucił chłopcu nienawistne spojrzenie. Próbował się podnieść i rzucić się na niego, ale poślizgnął się na czymś i ponownie padł na ziemię, oszołomiony po ostatnim uderzeniu opium.

– Panie, pozwól mi pomóc!

Chłopiec pospieszył do Garetha i ujął go pod wychudzone ramię, kości ledwie powleczone skórą.

Lecz Gareth miał jeszcze wystarczająco dużo siły, by odepchnąć chłopca, kiedy ten go dotknął, posyłając go na drugi koniec pomieszczenia.

– Tknij mnie jeszcze raz, a odetnę ci ręce – wysyczał.

Chłopiec cofnął się przestraszony, a wtedy do pomieszczenia wszedł inny sługa. Towarzyszył mu starszy mężczyzna, który zdał się Garethowi znajomy. Po głowie kołatała mu się myśl, że go zna – nie pamiętał jednak skąd.

– Mój panie – rozległ się stary, schrypnięty głos. – Oczekiwaliśmy cię w sali rady królewskiej przez pół dnia. Członkowie rady nie mogą już dłużej czekać. Mają pilne nowiny i muszą się nimi z tobą podzielić, nim skończy się dzień. Zjawisz się, panie?

Gareth zmrużył oczy, przypatrując się mężczyźnie i łamiąc sobie głowę, kim też może on być. Pamiętał jak przez mgłę, że służył jego ojcu. Sala rady królewskiej… Spotkanie… Wszystko wirowało mu w głowie.

– Kimżeś jest? – spytał Gareth.

– Mój panie, jestem Aberthol. Zaufany doradca twego ojca – odrzekł, podchodząc bliżej.

Powoli Gareth zaczynał sobie wszystko przypominać. Aberthol. Rada. Spotkanie. Wszystko wirowało, a ból rozsadzał mu czaszkę. Chciał tylko, by wszyscy zostawili go w spokoju.

– Zostawcie mnie – odburknął. – Przyjdę.

Aberthol skinął głową i pospiesznie wyszedł z komnaty ze służącym, który zamknął za nimi drzwi.

Gareth podniósł się na kolana, twarz ukrył w dłoniach i próbował myśleć, przypomnieć sobie. Było tego tak dużo. Wszystko zaczynało powoli do niego wracać. Tarcza opadła, Imperium najechało, połowa jego dworu odeszła do Silesii, a przewodziła im jego siostra… Gwendolyn… O to chodziło. To próbował sobie przypomnieć.

Gwendolyn. Pałał do niej taką nienawiścią, że nie potrafił tego nawet ubrać w słowa. Nigdy nie pragnął jej zabić bardziej niż dziś. Musiał ją zabić. Ona była odpowiedzialna za wszystkie problemy, które na niego spadły. Znajdzie sposób, by się na niej zemścić, choćby miał przy tym zginąć. A później zabije resztę swojego rodzeństwa.

Ta myśl poprawiła mu humor.

Podniósł się z ogromnym wysiłkiem i zataczając się przeszedł przez pokój, przewracając przy tym niewielki stolik. Podszedłszy bliżej drzwi, dostrzegł alabastrowe popiersie swojego ojca, rzeźbę, którą jego ojciec ubóstwiał. Sięgnął do niej, chwycił za głowę i roztrzaskał o ścianę.

Rozbiła się na miliony kawałków. Gareth uśmiechnął się po raz pierwszy tego dnia. Może ten dzień nie będzie jednak taki zły.

*

Gareth wkroczył do sali w otoczeniu kilku sług, pchnąwszy dłonią ogromne dębowe drzwi, które rozwarły się z hukiem. Wszyscy zebrani w pomieszczeniu podskoczyli na jego widok i szybko stanęli na baczność.

Zwykle coś takiego przyniosłoby Garethowi odrobinę zadowolenia, tego dnia jednak zupełnie nie zwrócił na to uwagi. Prześladował go duch jego ojca i przepełniał gniew na siostrę, która odeszła. Emocje kłębiły się w nim i musiały znaleźć jakieś ujście.

Gareth, zamroczony opium, ruszył przez ogromną salę niepewnym krokiem. Szedł środkiem przejścia w stronę tronu, mijając dziesiątki członków rady stojących po obu stronach. Na jego dworze roiło się od ludzi i tego dnia panowała tam gorączkowa energia, jako że wieści o odejściu połowy dworu oraz o opadnięciu tarczy docierały na coraz dalsze tereny. Jak gdyby każdy, kto pozostał we Królewskim Dworze, przybył po odpowiedzi.

Których, rzecz jasna, Gareth nie potrafił im udzielić.

Kiedy Gareth wchodził dumnie po schodach z kości słoniowej ku tronowi swojego ojca, zobaczył że stoi za nim cierpliwie pan Kultin, najemny dowódca jego osobistej siły zbrojnej – jedyny człowiek na dworze, któremu mógł jeszcze zawierzyć. U jego boku stały dziesiątki jego żołnierzy, w ciszy, z dłońmi na rękojeściach mieczy, gotowi walczyć dla Garetha do ostatniej kropli krwi. Była to jedyna rzecz, która jeszcze niosła mu ukojenie.

Gareth zasiadł na tronie i powiódł spojrzeniem po pomieszczeniu. Było tam tak wiele twarzy, kilka z nich rozpoznawał, ale wielu – nie. Nie ufał żadnemu z nich. Każdego dnia oczyszczał swój dwór i wielu z nich zesłał już do lochów, a jeszcze więcej oddał w ręce kata. Każdego dnia zabijał przynajmniej garść swych ludzi. Uważał, że to dobra strategia: mężczyźni mieli się na baczności i nie zajmowali się organizowaniem żadnego zamachu na jego głowę.

Sala milczała, patrząc na niego w oszołomieniu. Wszyscy sprawiali wrażenie zbyt przerażonych, by przemówić. Właśnie taki efekt chciał osiągnąć. Nic nie wprawiało go w większy zachwyt, niż wzbudzanie strachu w swoich poddanych.

W końcu Aberthol postąpił naprzód. Uderzenia jego laski odbijały się echem od kamiennej posadzki. Aberthol odchrząknął.

– Mój panie – odezwał się sędziwym głosem. – W Królewskim Dworze zapanował ogromny bezład. Nie wiem, które wieści już do ciebie dotarły: Tarcza opadła, Gwendolyn opuściła Królewski Dwór i zabrała ze sobą Kolka, Broma, Kendricka, Atme, Srebrną Gwardię, Legion i połowę twej armii – oraz połowę Królewskiego Dworu. Ci, którzy tu pozostali, oczekują, że poprowadzisz ich i orzekniesz, jaki będzie nasz kolejny ruch. Ludzie chcą usłyszeć odpowiedzi, mój panie.

– Nadto – rzekł inny członek rady, którego Gareth ledwie rozpoznawał. – Rozeszły się wieści, że wróg przekroczył już Kanion. Mówią, że Andronicus ze swoją milionową armią najechał na Krąg po stronie McClouda.

Stłumiony krzyk oburzenia wyrwał się z ust zebranych; dziesiątki odważnych wojowników szeptały między sobą, przepełnieni strachem. Panika rozniosła się po pomieszczeniu jak ogień.

– To nie może być prawda! – krzyknął jeden z żołnierzy.

– Niestety! – odrzekł z naciskiem członek rady.

– Zatem nie pozostał nawet cień nadziei! – wykrzyknął inny żołnierz. – Jeśli pokonali McCloudów, Imperium ruszy teraz na Królewski Dwór. Nie da się ich powstrzymać.

– Musimy przedyskutować warunki kapitulacji, mój panie – rzekł Aberthol do Garetha.

– Kapitulacji!? – wykrzyknął inny mężczyzna. – Nigdy się nie poddamy!

– Jeśli tego nie zrobimy – krzyknął inny wojownik. – Zmiażdżą nas. Jak możemy stawić opór milionowi żołnierzy?

Po sali rozszedł się szmer oburzenia, żołnierze i członkowie rady kłócili się ze sobą w zupełnym chaosie.

Przewodniczący rady uderzył swoją żelazną laską o kamienna podłogę i krzyknął:

– SPOKÓJ!

Szmery stopniowo ucichły. Wszyscy odwrócili się i spojrzeli na niego.

– Te decyzje należą do króla, nie do nas – powiedział jeden z członków rady. – Gareth jest prawowitym królem i nie do nas należy ustanawianie warunków kapitulacji – lub tego, czy w ogóle się poddamy.

Wszyscy zwrócili się w stronę Garetha.

– Mój panie – rzekł Aberthol wyczerpanym głosem. – Jak postąpimy w kwestii armii Imperium?

W sali zapadła martwa cisza.

Gareth siedział, patrząc na mężczyzn i chcąc im odpowiedzieć, jednak coraz trudniej było mu jasno myśleć. Słyszał w głowie głos swego ojca, który krzyczał na niego, zupełnie jak wtedy, gdy był dzieckiem. Doprowadzało go to do obłędu. Głos nie zamierzał ucichnąć.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Blask Chwały»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Blask Chwały» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Morgan Rice: Ofiara Broni
Ofiara Broni
Morgan Rice
Morgan Rice: Rytuał Mieczy
Rytuał Mieczy
Morgan Rice
Morgan Rice: Zew Honoru
Zew Honoru
Morgan Rice
Morgan Rice: Szarża Walecznych
Szarża Walecznych
Morgan Rice
Morgan Rice: Kraina Ognia
Kraina Ognia
Morgan Rice
Morgan Rice: Śmiertelna Bitwa
Śmiertelna Bitwa
Morgan Rice
Отзывы о книге «Blask Chwały»

Обсуждение, отзывы о книге «Blask Chwały» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.