• Пожаловаться

Adam Wiśniewski: Według Łotra

Здесь есть возможность читать онлайн «Adam Wiśniewski: Według Łotra» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Adam Wiśniewski Według Łotra

Według Łotra: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Według Łotra»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Klasyczna powieść jednego z najbardziej intrygujących polskich pisarzy science-fiction. Główny bohater, Carlos, budzi się pewnego dnia i niespodziewanie odkrywa, że wszystko wokół jest sztuczne – ludzie to manekiny wypowiadające słowa pozbawione sensu, domy to teatralne dekoracje, jedzenie – plastikowe atrapy. Wkrótce orientuje się, iż świat jest planem wielkiego filmu, w którym on sam ma do odegrania ważną rolę. Powieść Snerga to nie tylko pełna szalonych pomysłów dystopia a la Philip Dick, to także poruszający zapis wyobcowania w tłumie, obraz naszego świata, zamieszkanego nie przez żywych ludzi, ale kukły. Świata, który zatracił swoje ludzkie oblicze.

Adam Wiśniewski: другие книги автора


Кто написал Według Łotra? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Według Łotra — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Według Łotra», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

W prawdziwej celi, do której zostałem wtrącony po odzyskaniu przytomności, obok Płowego Jacka i “nieuchwytnego bandyty" Dawida Martineza zobaczyłem jeszcze jakiegoś drugiego plastykowego zbrodniarza. O pierwszej godzinie sztuczni strażnicy przewieźli nas wszystkich do sądowej sali. Obrońcy i sędziowie odlani byli z gipsu. Postacie ławników Dekorator wyciął z arkusza dykty. Figury te ani razu nie poruszyły się w czasie godzinnej rozprawy: tylko prokurator zabierał głos, a jego słowom towarzyszyły okrzyki padające z tłumu pozornych słuchaczy.

Raz na rok generalny oskarżyciel Kroywenu miał prawo zwolnić jednego więźnia wybranego przez lud.

Po przesłuchaniu czterech oskarżonych prokurator zapytał:

– Którego chcecie, abym wam wypuścił: Dawida Martineza, zwanego nieuchwytnym gangsterem, czy Płowego Jacka, którego nazywają Reżyserem świata?

Zdawało się, że mistrz ma jeszcze szansę odzyskania wolności. Ale przedniejsi kapłani wcześniej namówili lud, żeby w sądzie domagał się skazania proroka.

– Wypuść nam Martineza! – padały zewsząd zgodne okrzyki.

– Cóż tedy mam uczynić z Płowym Jackiem?

– Niech będzie stracony!

– Lecz co on wam złego uczynił?

Kukły nie odpowiedziały na to pytanie. Żywy oskarżyciel próbował uspokoić sztucznych ludzi, ale im dłużej ich przekonywał, z tym większą nienawiścią wołali: “Niech będzie stracony!"

O godzinie drugiej prokurator uciszył zebranych i przez kilka minut patrzył w milczeniu na grupę fałszywych przedstawicieli kościoła. Myślał pewnie o reakcji gubernatora na ich skargę w przypadku, gdyby zwolnił proroka. Po ostatniej próbie obrony Płowego Jacka, widząc, że jego słowa nic nie pomagają, oskarżyciel generalny polał sobie ręce wodą z karafki i umył je przed ludem.

– Nie jestem ja winien krwi tego sprawiedliwego – powiedział. – Wy ujrzycie!

Szyby w oknach zadrżały od zgodnego okrzyku:

– Krew jego na nas i na dzieci nasze!

Więc wypuścił im Dawida Martineza, a Płowego Jacka, mnie i drugiego plastykowego zbrodniarza wydał na stracenie.

Po drodze na miejsce kaźni czułem się jak sparaliżowany: prawie nic już nie docierało do mnie. Na dziedzińcu sądowym widziałem jak przez mgłę Płowego Jacka, którego fałszywi karabinierzy tłukli kolbami po głowie i pluli na niego, a potem klękali przed nim, mówiąc: “Bądź pozdrowiony, Reżyserze świata".

Wsadzili nas do samochodu i zawieźli do Pial Edin. Stamtąd – w towarzystwie innych wozów załadowanych statystami – pojechaliśmy przez Tawedę pod Quenos, gdzie kończyła się linia metra. Wyrzucili nas z samochodu na górze pokrytej fałszywymi zaroślami. Quenos było najbardziej odległą od centrum dzielnicą miasta.

Na wierzchołku góry rosły trzy prawdziwe pinie. W połowie wysokości jednej z nich karabinierzy zawiesili tabliczkę z napisem: “Ten jest Płowy Jack – Reżyser świata".

O trzeciej godzinie rozebrali proroka i po kłótni o jego ubranie rzucali monetę, aby los rozstrzygnął, kto dostanie jego nową koszulę i spodnie.

– Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią – powiedział Płowy Jack.

– Mistrzu – odezwałem się do niego dziwnie spokojnym głosem. – Spraw, jeśli możesz, aby Linda nie tęskniła za mną.

– Tego nie mogę uczynić, tak samo, jak nie mogę sprawić, by ciebie ominął ten kielich, który tu nas czeka. Wy dwaj tylko – wskazał na nasze pinie – dzisiaj nie będziecie cierpieli.

Ledwie to powiedział, gdy na moich oczach wszystkie otaczające nas manekiny przemieniły się w żywych ludzi, a ustawione na górze imitacje kaktusów i palm – w prawdziwe zarośla i drzewa.

Dopiero gdy zawiesili nas na drzewach, przybijając do nich gwoździami nasze ręce i nogi, zrozumiałem, że znowu stałem się drugorzędnym statystą – jednym z manekinów.

Gwoździe tkwiły w moich stopach i dłoniach, ale wisząc na nich nie czułem żadnego bólu. Wszystko dookoła siebie widziałem oczami sztucznego człowieka… Pod drzewami stali naturalni kapłani i karabinierzy. Dalej płakały prawdziwe kobiety. Z pobliskiego Quenos przychodzili ciekawi, by z tabliczki przybitej nad głową Płowego Jacka – który cierpiał autentycznie i strasznie – odczytać jego winę.

Nie czułem bólu i dlatego właśnie bałem się, że nigdy nie doczekam śmierci,

– Jeżeli jesteś Reżyserem świata – zawołałem – ratuj nas i siebie samego!

Płowy Jack milczał. Ale na wołanie odpowiedział przybity do sąsiedniej pinii pozorny bandyta, który teraz – w moich oczach – nie wyglądał już na sztucznego.

– I ty się jego nie boisz! – zgromił mnie. – My sprawiedliwą zapłatę bierzemy za uczynki nasze, ale ten nic złego nie uczynił. Panie! – zwrócił twarz do nauczyciela. – Pomnij na mnie, gdy przyjdziesz do królestwa swego.

A Płowy Jack odparł:

– Dziś jeszcze będziesz ze mną w raju.

Karabinierzy strzegli nas, siedząc pod drzewami. W znacznej odległości stała grupa zastraszonych przyjaciół mistrza. Wśród nich Płowy Jack dostrzegł swoją matkę i ucznia. Przywołał ich do siebie:

– Niewiasto – rzekł – oto syn twój. Uczniu, oto twoja matka.

I stało się, że gdy uczeń odprowadził matkę na stok góry, nauczyciel powiedział: “Pragnę". Dali mu ocet i naśmiewali się z niego.

Tak mijały godziny. Czarne ptaki kołowały nad górą. Zniżały się w locie lub szybowały ku słońcu i nikły w błękitnej toni nieba.

Rozglądałem się sennie dookoła siebie. W dole stał żywy las. Widziałem rzeczywistą wodę w dolinie Vota Nufo i nieoszukane domy pobliskiego Quenos. Patrzyłem na południową panoramę z prawdziwą Tawedą pośrodku (gdzie lśnił mój dom na tle mirażu dalekich drapaczy chmur). Lecz w całym tym pozornie naturalnym krajobrazie nie dostrzegałem nigdzie “Latarni Kroywenu" ani nadziei, że po przemianie w sztucznego człowieka bez pomocy karabinierów doczekam się kiedyś realnej śmierci.

Ci, co stali pod nami albo kręcili się po górze dla zabicia czasu, podchodząc do Płowego Jacka rzucali mu w twarz słowa, z których wynikało, że choć w moich oczach wyglądali jak ludzie, nadal byli manekinami i grali role drugorzędnych statystów.

– Dufał w Widzu, to niechże go teraz wybawi – rzekł karabinier pełniący pod nami wartę.

Kapłani też mądrzyli się z bezpiecznej odległości:

– Inszych ratował, a siebie nie może – zauważył jeden.

– Zstąp teraz z drzewa – szydził drugi. – Ty, który mógłbyś rozwalić kościół i w trzy dni umiałbyś go zbudować, ratuj siebie samego.

– Jeżeli zejdzie, uwierzymy mu – mówili inni.

Czułem coraz większą senność i obojętność na to, co się działo w dole. Nad Kroywenem zapanowały nienaturalne ciemności. Gdy po długim czasie tarcza słoneczna wysunęła się spoza czarnej zasłony, Płowy Jack zawołał wielkim głosem:

– Ojcze mój! Ojcze mój! Czemuś mnie opuścił?

Ktoś z liczby tych wytrwałych, co jeszcze tam stali, podbiegł do drzewa i szepnął:

– Widza ten woła.

Wtedy wartownik nadział na długi kij gąbkę nasyconą octem i chciał ją zbliżyć do ust Reżysera świata, lecz ktoś inny powstrzymał go za rękę.

– Zaniechaj – powiedział. – Lepiej popatrzmy, może przyjdzie i zdejmie go.

Ale Płowy Jack zawołał tylko:

– Widzu! W ręce twoje polecam ducha mego!

A to rzekłszy – skonał.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Według Łotra»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Według Łotra» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Janusz Wiśniewski: Los Powtórzony (powieść)
Los Powtórzony (powieść)
Janusz Wiśniewski
Bohdan Petecki: Tylko cisza
Tylko cisza
Bohdan Petecki
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Iain Banks
Walter Williams: Aristoi
Aristoi
Walter Williams
J. Ballard: Ludzie millenium
Ludzie millenium
J. Ballard
Отзывы о книге «Według Łotra»

Обсуждение, отзывы о книге «Według Łotra» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.