• Пожаловаться

Marek Krajewski: Koniec Świata W Breslau

Здесь есть возможность читать онлайн «Marek Krajewski: Koniec Świata W Breslau» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Детектив / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Marek Krajewski Koniec Świata W Breslau

Koniec Świata W Breslau: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Koniec Świata W Breslau»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pełen napięcia thriller psychologiczny, rozgrywający się w fascynującym świecie lat dwudziestych, zaludnionym przez piękne kobiety, zdegenerowanych arystokratów, morfinistów i członków tajemnych sekt. W mrocznych zaułkach Wrocławia, ponurego, przesiąkniętego zbrodnią miasta, grasuje seryjny morderca, którego tropem podąża radca kryminalny Eberhard Mock. Krajewski tworzy misterną intrygę, zręcznie wykorzystując wzory klasycznego kryminału i kreując własny, niesamowity świat.

Marek Krajewski: другие книги автора


Кто написал Koniec Świata W Breslau? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Koniec Świata W Breslau — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Koniec Świata W Breslau», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Zarządca kamienicy – fuknęła dama. Jej tłuste włosy nawinięte na papiloty obłaziły z taniej farby. – Szybciej, drogi panie, myśli pan, że mogę tu stać w nieskończoność i zamartwiać się, ile będę musiała dopłacić sprzątaczce za umycie ściany, którą pan zabrudził?! Teraz proszę mi się przedstawić! Ja jestem Mathilde Kühn, plenipotent właściciela, a pan?

– Eberhard Mock, damski bokser – mruknął radca kryminalny, odwrócił się gwałtownie i wcisnął z powrotem do izdebki. – Ehlers, zrób tu porządek i pozbieraj wszystko, co ważne. Smolorz, przesłuchaj ich.

Powiedziawszy to, Mock pobiegł truchtem do sieni kamienicy, mijając Smolorza, który stał z przesłuchiwanymi pod jednym parasolem i próbował uniknąć jadu żmii i prątków gruźlicy. W bramie Mock pozdrowił doktora Lasariusa z policyjnej kostnicy, za którym wolnym krokiem szło dwóch ludzi z noszami.

Mock stanął przed domem i obserwował bezmyślnie duży już o tej porze ruch uliczny. Jakaś para młodych ludzi była tak w siebie zapatrzona, że nie zauważyła go. Młodzieniec potrącił niechcący radcę i natychmiast przeprosił, uchylając grzecznie kapelusza. Dziewczyna spojrzała na Mocka i szybko odwróciła poszarzałą od zmęczenia twarz. Rosemarie wyraźnie nie posłużyło nocne kołysanie dorożkarskiej budy.

Mock rozejrzał się dokoła i szybkim krokiem ruszył do kwiaciarni Apelta. W podmalowanych oczach pulchnej kwiaciarki dostrzegł cień zainteresowania. Zamówił kosz pięćdziesięciu herbacianych róż i polecił go przesłać na adres „Sophie Mock, Rehdigerplatz 2”. Na kremowym kartoniku, który kazał dołączyć do bukietu, wykaligrafował: „Nigdy więcej, Eberhard”, zapłacił i zostawił kwiaciarkę sam na sam ze wzrastającym zainteresowaniem.

Pod nogami zaplątał mu się jakiś gazeciarz. Mock pozbył się go, wciskając mu kilka fenigów i dzierżąc gazetę pod pachą, przeciął na skos zachodnią pierzeję Rynku. Po chwili siedział w adlerze, palił pierwszego tego dnia papierosa i czekał na Smolorza i Ehlersa. Czas skracał sobie czytaniem „Breslauer Neueste Nachrichten”. Na jednej ze stron ogłoszeniowych jego wzrok przykuł niezwykły rysunek. Mandala, koło przemian, otaczała ponurego starca z wzniesionym do góry palcem. „Ojciec duchowy książę Aleksiej von Orloff udowadnia, że koniec świata jest bliski. Oto następuje kolejny obrót Koła Historii – powtarzają się zbrodnie i kataklizmy sprzed wieków. Zapraszamy na wykład mędrca z Sepulchrum Mundi [2] . Niedziela 27 listopada, Grünstrasse 14-16”. Mock odkręcił szybę i pstryknął niedopałkiem wprost w nadchodzącego Smolorza. Ten strzepnął popiół z płaszcza i wsiadł do samochodu, pomijając milczeniem przeprosiny ze strony Mocka. Na tylną kanapę wgramolił się objuczony statywem Ehlers oraz asystent kryminalny Gustav Meinerer, specjalista od daktyloskopii.

– Rohmig wynajmował swój warsztat od miesiąca, dokładnie: od 24 października – Smolorz otworzył policyjny notes. – Od lipca do końca października, jak mówiło babsko, warsztat stał pusty. Każdy włamywacz mógł tam wejść. Stróż kamienicy jest często pijany i śpi, zamiast pilnować. Teraz gdzieś się zawieruszył. Leczy chyba kaca. Szewc skarżył się od początku na smród. Jego szwagier murarz powiedział mu o kawale, jaki robią murarze, gdy im się dobrze nie zapłaci. Wmurowują jajko w ścianę. Śmierdzi. Rohmig myślał, że za ścianą jest jajko. Dziś rano chciał je usunąć. Rozwalił ścianę kilofem. To tyle.

– Co znaleźliście? – zapytał Mock.

– To – Smolorz wyjął z kieszeni brunatną kopertę, wyciągnął z niej portfel z krokodylej skóry i podał go Mockowi.

Mock przejrzał zawartość portfela. Był w nim dowód osobisty na nazwisko Emil Gelfrert – urodzony 17 II 1876, muzyk, kawaler, zamieszkały przy Friedrich-Wilhelm-Strasse 21, notes z adresami i telefonami, kwit z pralni na to samo nazwisko, karta biblioteczna Biblioteki Miejskiej, kilka biletów tramwajowych oraz widokówka z Karkonoszy z napisem : „Mojemu słodkiemu najlepsze życzenia z gór, Anna, Jelenia Góra 3 VII 1925”.

– To wszystko? – Mock przypatrywał się, jak ludzie z kostnicy wnoszą „słodkiego” do zaparkowanego tuż obok karawanu.

– Nie, jeszcze to. Ktoś przypiął mu to do kamizelki. – Smolorz trzymał w szczypczykach kartkę z kalendarza „Universal” z datą 12 września 1927. Żadnych notatek, po prostu zwykła kartka z kalendarza, jaką codziennie odrywają nieszczęśliwi, czyli ci, którzy liczą czas. Kartka przebita była małą agrafką.

– Żadnych odcisków palców – dodał Meinerer. – Doktor Lasarius z kostnicy ustalił przedział czasowy morderstwa: sierpień-wrzesień.

– Smolorz, jedziemy na Friedrich-Wilhelm-Strasse, do mieszkania muzyka. – Mock z ulgą przyjął ssanie pustego żołądka. To oznaczało, że organizm był gotów na piwo i bułkę przełożoną napaprykowaną słoninką. – Może spotkamy tam wierną Annę, która przy robótce czeka na powrót swego artysty z filharmonii?

WROCŁAW, PONIEDZIAŁEK 28 LISTOPADA, GODZINA DZIESIĄTA RANO

Elisabeth Pflüger rozbierała się powoli, układając porządnie na krześle garderobę. Odpięła pończochy od podwiązek. Sophie Mock podziwiała jej wąskie, białe dłonie powoli rolujące śliskie pończochy. Elisabeth zdjęła pas, a potem zsunęła jedwabne majtki. Była całkiem naga. W wysmukłych palcach lewej ręki trzymała małe srebrne puzderko, w jej drugiej dłoni kołysała się rzeźbiona łyżeczka z długim uchwytem. Zanurzyła ją w puzderku i przysunęła do twarzy Sophie.

– To bardzo dobre kakao – szepnęła. Sophie pociągnęła nosem, wzdrygnęła się i przesunęła palcami po aksamitnych, lekko zaczerwienionych nozdrzach.

– Zakryj twarz woalką – powiedziała Elisabeth. – Ukryjesz siniec i zachowasz incognito. Nie musisz nikomu pokazywać swojej twarzy. Wszystko będziesz robiła całkiem dobrowolnie. Możesz również nie robić nic, tylko patrzeć. Możesz w każdej chwili stąd wyjść. Takie są zasady.

Elisabeth ujęła dłoń przyjaciółki i otworzyła drzwi, które z buduaru prowadziły do mauretańskiej sypialni. Sophie stała nieco bezradna, trzymając w wolnej ręce kosz herbacianych róż. Na łożu, pod żółtym baldachimem siedział nagi młody mężczyzna i pił jakiś napar. W pokoju pachniało miętą. Elisabeth podeszła do mężczyzny i odebrała od niego pustą filiżankę. Ze stojącego obok dzbanka nalała sobie naparu do pełna.

– To mięta – powiedziała do Sophie. – Napój Wenus.

Napój Wenus najwyraźniej zaczął działać na mężczyznę.

– Pamiętaj – Elisabeth udawała, że tego nie widzi, i dmuchała w filiżankę. – Możesz w każdej chwili opuścić to miejsce. Z buduaru wychodzi się wprost na schody.

Sophie nigdzie nie wyszła.

WROCŁAW, PONIEDZIAŁEK 28 LISTOPADA, GODZINA JEDENASTA RANO

Gelfrert zajmował mały pokój na poddaszu okazałej kamienicy na Friedrich-Wilhelm-Strasse 21. Pokój ten oprócz taboretu, miednicy, lustra, wieszaka i żelaznego łóżka wypełniały równo poustawiane pod oknem butelki po likierze z ziół alpejskich Guttentaga. Na parapecie stało kilka książek i futerał z waltornią.

– Miał delikatne podniebienie – zauważył Ehlers, rozstawiając statyw.

Mock wydał odpowiednie polecenia swoim ludziom, zszedł na dół, przeszedł przez ulicę i poszedł w stronę Königsplatz. Deszcz przestał padać, pojawiło się słońce i oświetliło jaskrawy szyld gospody Grengla. Za chwilę Mock pochłaniał tam upragnioną bułkę ze słoniną, zapijając piwem jej ostry paprykowy smak. Z ulgą wypił ostatnie krople piwa i poczuł lekki zawrót głowy. Rzucił kilka drobnych sympatycznemu buldogowi, który wycierał kufle za barem, i zamknął się w kabinie telefonicznej. Przez chwilę przypominał sobie własny numer telefonu. Adalbert podniósł słuchawkę po pierwszym sygnale.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Koniec Świata W Breslau»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Koniec Świata W Breslau» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Marek Krajewski: Widma W Mieście Breslau
Widma W Mieście Breslau
Marek Krajewski
Marek Krajewski: Dżuma W Breslau
Dżuma W Breslau
Marek Krajewski
Marek Krajewski: Śmierć w Breslau
Śmierć w Breslau
Marek Krajewski
Marek Krajewski: Festung Breslau
Festung Breslau
Marek Krajewski
Marek Krajewski: Głowa Minotaura
Głowa Minotaura
Marek Krajewski
Marek Krajewski: Phantoms of Breslau
Phantoms of Breslau
Marek Krajewski
Отзывы о книге «Koniec Świata W Breslau»

Обсуждение, отзывы о книге «Koniec Świata W Breslau» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.