Array Gobuss - Desiderium Intimum

Здесь есть возможность читать онлайн «Array Gobuss - Desiderium Intimum» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: fanfiction, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Desiderium Intimum: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Desiderium Intimum»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Desiderium Intimum — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Desiderium Intimum», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Przeczytał to! Muszę to kontynuować!

Drżącą dłonią włożył do ust koniuszek pióra i bardzo powoli zaczął wysuwać je ze swoich ust, czując jak łaskocze go w wargi. Następnie oblizał je, starając się patrzeć na Snape'a śmiałym, wyzywającym wzrokiem.

Snape zmrużył niebezpiecznie oczy.

Harry wiedział, że znajduje się w klasie pełnej uczniów i każdy, kto by na niego spojrzał, mógłby natychmiast domyślić się wszystkiego. Wiedział o tym i świadomość tego wprawiała go w stan jeszcze większego podniecenia. Czuł, jak drży z przejęcia.

Uwodził nauczyciela. Na lekcji. Przy całej klasie.

Był szalony!

Jednak nie potrafił przestać. Nic go nie obchodziło. Tylko Snape i jego przeszywający wzrok.

Harry czuł się tak, jakby w klasie nie było nikogo poza nimi. Jego oczy zalewała czerwień, skutecznie zniekształcając wszystko wokół.

Był tylko Snape. Wpatrujący się w niego z uwagą.

Snape, który uśmiechnął się mrocznie.

Snape, który powiedział nagle:

- Panie Potter. Pisze pan wyjątkowo niewyraźnie. Czy mógłby pan przeczytać nam odpowiedź na pytanie ósme?

Harry poczuł się nagle tak, jakby spadał z ogromnej wysokości, nie mając się czego złapać.

- Co? - wymamrotał, mrugając zaskoczony. Zobaczył, jak Snape posyła mu jego test. Pergamin wylądował przed Harrym.

To niemożliwe! On nie może tego zrobić! Tego nie było w planie!

Panika zaczęła opanowywać umysł Gryfona. Harry spojrzał na swój test. Czuł, że wszyscy przerwali pracę i wpatrują się w niego z wyczekiwaniem.

Nie! Nie! Nie! Nie przeczytam tego! Co ja mam zrobić?

Harry myślał gorączkowo. Zdawało się, że został złapany w pułapkę, z której nie ma wyjścia. Na własne życzenie.

Mógł to przewidzieć. Snape za bardzo uwielbiał go upokarzać, żeby przeoczyć taką okazję. A sądząc po wyrazie jego twarzy, bawił się wprost wyśmienicie.

Po co on to w ogóle napisał? Po co się tak narażał?

Litery rozmywały mu się przed oczami. Nie musiał ich widzieć. Doskonale wiedział, co napisał.

8. Opisz skutki działania eliksiru Desideria Intima.

Jednym ze skutków tego eliksiru jest to, że... nie potrafię przestać o Tobie myśleć. Robiłem to dzisiaj w nocy. A wiesz o czym myślałem? Myślałem o Tobie. Wyobrażałem sobie, jak bierzesz mnie na swoim biurku. Rozbierasz mnie, popychasz na drewniany blat i wchodzisz we mnie. Twoje ręce ślizgające się po moim nagim ciele. Dotykasz mnie wszędzie, czuję Twoje usta zasypujące mnie pocałunkami. Poruszasz się nade mną, czuję Cię w sobie. Głęboko. Przyjmuję Cię z ochotą, ponieważ pragnę Ciebie. Pragnę, żebyś mnie brał, żebyś mnie pieprzył. A Ty to robisz. Wchodzisz we mnie, a ja widzę pożądanie na Twojej twarzy. Widzę przyjemność, której poddajesz się w całości.

Skończyłem, dochodząc i jęcząc Twoje imię.

Powiedz, Severusie... chciałbyś mnie mieć na swoim biurku, nagiego i całkowicie uległego?

Zrobię wszystko, o co poprosisz.

Chciałbyś...?

- Czekamy, panie Potter - szyderczy głos Mistrza Eliksirów przerwał panującą w klasie ciszę.

Harry poczuł, jak kręci mu się w głowie tak bardzo, że zaraz chyba zemdleje.

Och, nie potrafił uwierzyć w to, że tak napisał. W teście z eliksirów! W cholernym teście!

A teraz ten sukinsyn kazał mu to przeczytać. Przy całej klasie.

Nigdy!

Harry zamknął oczy, modląc się, by wydarzyło się coś, co by go uratowało. Cokolwiek!

I wtedy rozbrzmiał dzwonek.

Ulga jaką poczuł, nie da się z niczym porównać. Niemal ugięły się pod nim kolana.

Zaczął dziękować w myślach wszystkim dobrym duchom, które go wysłuchały.

- Proszę na następną lekcję opisać pełen przebieg wykonywania eliksiru Marzeń Sennych. Dodając opis i historię wszystkich składników, charakterystyczne metody przygotowania, opisać smak, zapach, kolor i konsystencję, historię eliksiru i sposób działania. Na nie mniej, niż trzy rolki pergaminu.

Przez klasę przeszedł szmer niezadowolenia. Snape już dawno nie zadał im tak długiej i żmudnej pracy domowej. Musiał być w wyjątkowo złym humorze.

Wszyscy zaczęli zbierać swoje rzeczy, sprzątać po sobie i powoli opuszczać salę. Kiedy Harry, wciąż dziękując w duchu za ratunek, wziął swoją torbę i chciał wyjść, przez szmer w klasie przebił się złowrogi głos Mistrza Eliksirów:

- Pan zostanie, panie Potter i przeczyta mi pan to, co pan napisał.

Harry ścisnął trzymany w ręku test. Spodziewał się tego.

Snape nie wypuściłby go tak łatwo. Nie po tym, co mu napisał.

Przełknął ślinę i zwrócił się do czekających na niego Rona i Hermiony:

- Nie czekajcie na mnie. Później chcę iść odwiedzić Lunę. Idźcie sami na obiad.

Ron pokiwał głową i poklepał Harry'ego po ramieniu.

- Trzymaj się, stary - po czym odwrócił się i ruszył w stronę drzwi, razem z resztą uczniów. Jednak Hermiona została na miejscu. Patrzyła na Harry'ego przenikliwym, zamyślonym wzrokiem. Później jej spojrzenie powoli powędrowało w stronę biurka, przy którym siedział Snape, a następnie ponownie powróciło do Harry'ego.

- Tylko nie wracaj zbyt późno - wyszeptała, spuszczając wzrok, odwracając się i szybko wychodząc.

Harry'ego przeszyły dreszcze.

"Ona się czegoś domyśla" - pomyślał z przerażeniem patrząc, jak jego przyjaciółka znika za drzwiami.

Po co w ogóle to mówił? Nie była to zbyt wiarygodna wymówka, szczególnie, że Luna miała dzisiaj wieczorem wyjść już ze szpitala. Ale nic innego nie potrafił wymyślić. Chciał, by przyjaciele sobie poszli. Co innego miał powiedzieć? Podejrzewał, że nieprędko uda mu się stąd wyjść. Utwierdzało go w tym spojrzenie Mistrza Eliksirów, które czuł wwiercające się w jego plecy. Parzyło.

Kiedy ostatni uczeń zniknął za drzwiami, w klasie zapanowała martwa cisza.

Harry czuł, jak panika, którą przez ostatnie parę minut starał się hamować, wzbiera w nim i przejmuje kontrolę nad jego umysłem.

Po co on to w ogóle napisał?

W tej chwili pragnął tylko znaleźć się jak najdalej stąd. Uciec. Zniknąć.

Wtedy, kiedy to pisał, nie przejmował się konsekwencjami. Działał pod wpływem impulsu. Pragnienia.

A teraz musi stawić czoła Snape'owi. Czuł, że nie jest w stanie.

Zamknął oczy, czekając na to, co wydawało się nieuniknione.

- Spójrz na mnie, Potter.

Harry zacisnął pięści.

Weź się w garść!

Powoli odwrócił się, bojąc się tego, co zobaczy.

Wstrzymał oddech, kiedy dosięgło go palące, ostre jak brzytwa spojrzenie czarnych oczu i poszatkowało jego pewność siebie na malutkie kawałeczki. Pozostawiając tylko strach i wstyd.

Nie odwróci wzroku! Musi się z nim zmierzyć! Inaczej zawsze będzie tylko... dziwką Snape'a.

Harry poczuł nagle powiew gorąca. W drzwiach za nim szczęknął zamek. Pomieszczenie rozjarzyło się na sekundę dziwnym blaskiem.

Zaklęcie zamykające i wyciszające. O cholera!

Chłopak był w stanie tylko stać i walczyć z rosnącym w nim z każdą chwilą panicznym lękiem.

Zobaczył, jak na twarzy Mistrza Eliksirów pojawia się mroczny uśmiech.

Przełknął ślinę.

- Powtórzę swoją prośbę tylko raz, Potter. Czy możesz przeczytać mi to, co napisałeś?

Nie!

Harry miał wrażenie, że zaraz chyba zemdleje ze wstydu.

- Dobrze wiesz, co napisałem - zdołał wykrztusić, kompletnie nie panując nad łamiącym się głosem.

Jedna z brwi Mistrza Eliksirów podniosła się w geście złośliwej satysfakcji.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Desiderium Intimum»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Desiderium Intimum» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Desiderium Intimum»

Обсуждение, отзывы о книге «Desiderium Intimum» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x